andrzej111 andrzej111
504
BLOG

I oto nadszedł dzień zapłaty, zamiast Oskara spotkała nas kara

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 19

I oto nadszedł dzień zapłaty, zamiast Oskara spotkała nas kara

Popieprzeni tropiciele polskich antysemitów ocknijcie się, chciałoby się powiedzieć i trudno w tym momencie nie zgodzić się z opinią europosła Janusza Wojciechowskiego. Tak, to jest pokłosie tych różnych "Pokłosi", "Id", "Ziarn prawdy", polowań na polskich antysemitów urządzanych nieustannie przez Wyborczą, publiczne przepraszanie za Jedwabne "w imieniu narodu", ignorowanie "przejęzyczeń" dotyczących polskich obozów zagłady, zachwycanie się polskich mediów dziełami "historyka"  Jana Grossa, czy w końcu promowanie, także w polskiej telewizji, niemieckiej wersji historii pokazanej choćby w filmie "Nasze matki, nasi ojcowie".

Co prawda żaden z tych antypolskich paszkwili, zrobionych za pieniądze polskich podatników i zapewne wbrew ich woli, świata nie rzucił na kolana, ale mamy oto namacalny dowód w postaci ostatniej wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya, że wszystkie one przyczyniły się do utrwalenie na świecie stereotypu polskiego antysemity zbrodniarza. Konsekwentna polityka niemiecka sprawiła, że obecnie mało kto poza Polską pamięta już, że Naziści, to byli właśnie Niemcy. Mało tego, zaczęto wybielać także wizerunek samych nazistów i po obejrzeniu "Naszych ojców, naszych matek" nasuwa się przypuszczenie, że bronili oni co najwyżej Żydów, przed agresywnymi i krwiożerczymi Polakami.

Mocne zaangażowanie polityczne, a także finansowe polskich instytucji  z Ministerstwem Kultury włącznie  w promowaniu tego antypolskiego wizerunku na świecie każe zastanowić się nad  powodem tej strategii. To nie są incydentalne wpadki, tylko zorganizowana, skoordynowana i systematyczna akcja, zakładająca jakiś dalekosiężny plan. I o ten plan należałoby pytać rządzących.
Czy przypadkiem za  tak łatwo udzielanymi nam przez międzynarodowe instytucje finansowe kredytami, uzależniającymi nas de facto od tych instytucji, nie kryją się jakieś nieznane publicznie obietnice?   I drugie podstawowe pytanie, to kto tak naprawdę nami rządzi, skoro celowo i świadomie naraża nasze dobre imię na arenie międzynarodowej?

P.S.
Swoją drogą, nie wiem, czy akurat ta wypowiedź szefa FBI nie powinna nas bardziej cieszyć, niż szokować, oto bowiem nadszedł w końcu  ten moment, kiedy kropla może przelać czarę konsekwentnie od dawna napełnianą. Być może przyjdzie otrzeźwienie i szok związany z ostatnią wypowiedzią podziała jednakowo na wszystkich.
Bo gdy rozum śpi naprawdę, jak widać, rodzą się demony, a uśpienie polskich elit i opiniotwórczych gremiów wydawało się nie mieć końca.

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka