
„Platforma jest dobrą partią pod warunkiem, że nie rządzi” - stwierdził legendarny lider Solidarności i niekwestionowany autorytet moralny Andrzej Gwiazda.
Po ośmiu latach siedzenia przy żłobie zdali sobie sprawę, że to się skończy i okazało się, że mają szereg dobrych pomysłów i byliby całkiem dobrą partią, gdyby przegrali wszystkie poprzednie wybory.
Z tego wynika poważniejszy wniosek. Sposób ich rządzenia i wszystkie afery, to nie były przypadki. To było działanie metodyczne. Ci ludzie nie są wybranymi przez innych głupcami, którzy przez osiem lat pokazywali swoją głupotę. Teraz dowodzą, że są ludźmi, którzy przynajmniej w sferze programowej potrafiliby rządzić. Świadomie, z zimną krwią robili to inaczej. - stwierdził i trudno się z nim nie zgodzić.
Oni wiedzieli co jest Polakom potrzebne. Teraz, gdy przegrywają, próbują przedstawić się jako grupa obiecująca, że będzie te potrzeby realizować. To było znane i nie było realizowane celowo. Platforma swoim zachowaniem udowadnia, że działa na wzór rządu Gyurcsany’ego – „kłamaliśmy rano, wieczorem i w nocy”. Oni cały czas byli świadomi jakie skutki niesie ich polityka. Byli jednak przekonani, że ujdzie im to bezkarnie.
No comment.
Inne tematy w dziale Polityka