Wątpliwości rozstrzygane będą na korzyść podatników - taki ma być skutek uchwalonej w piątek przez Sejm noweli Ordynacji podatkowej.
Tymczasem jedno z pytań referendum zarządzonego nagle po łomocie w pierwszej turze wyborów prezydenckich przez Komorowskiego brzmi:
„Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?”
Można powiedzieć, że jaja, jak balony. Nie mniejsze, niż nazywanie Platformy "obywatelską".
Pozostałe pytania są równie zasadne. Pytanie o JOWy bez szczegółowego określenia, o jakie chodzi (a jest ich naprawdę wiele i różnią się diametralnie), czy zmianę sposobu finansowania partii (Platforma szła z tym hasłem do wyborów 8 lat temu i mimo większości w Sejmie nic nie zrobiła), to tylko przedwyborczy humbug zagonionych do kąta cynicznych leni i oszustów.
P.S.
I żeby było ciekawiej Platforma głosowała dziś przeciwko tej ustawie, a przeszła ona tylko dzięki głosom opozycji i koalicyjnego PSL.
Czym więc tłumaczyć to referendalne pytanie przedstawiciela PO, Bronisława Komorowskiego?
Cynizm, czy zwykła podłość i załganie?
Co zrobiłaby Platforma w tej kwestii, gdyby Polacy w referendum opowiedzieli się "za", a partia rządząca dalej miała większość? Czy podobnie wiarygodne są pozostałe pytania i obietnice partii, zwanej chyba tylko dla jaj, obywatelską?
http://niezalezna.pl/68830-platforma-glosowala-przeciw-rozstrzyganiu-watpliwosci-na-rzecz-podatnika-i-przegrala
Inne tematy w dziale Polityka