Zresztą nie tylko w USA, bo również Izrael, państwa azjatyckie, czy państwa arabskie na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo swych obywateli przedkładając je nad to "co wypada", lub "co należy".
Kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów nie posłuchała Baracka Obamy i przyjęła w czwartek ustawę, która zdecydowanie utrudni przyjmowanie do USA uchodźców z Syrii i Iraku. To reakcja na zamachy w Paryżu po tym, jak Obama, w odpowiedzi na trwający kryzys uchodźców w Europie, obiecał we wrześniu, że USA przyjmą w przyszłym roku do co najmniej 10 tys. Syryjczyków uciekających przed wojną domową (czyli tyle na ile zgodziła się Kopacz).
Zgodnie z ustawą, żaden uchodźca z Syrii i Iraku nie otrzymałby zgody na zamieszkanie w USA, dopóki Kongres nie uzyskałby osobnych zapewnień od dyrektora Federalnego Biura Śledczego (FBI), szefa Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) oraz ministra ds. bezpieczeństwa krajowego, że osoba taka nie stanowi zagrożenia dla narodowego bezpieczeństwa.
Za ustawą głosowało 289 kongresmenów, czyli więcej niż wymagane trzy czwarte składu izby, które jest potrzebne do odrzucenia ewentualnego weta prezydenta Obamy. Do Republikanów przyłączyło się aż 47 kongresmenów Partii Demokratycznej, którzy zagłosowali za ustawą.
Republikanie tłumaczą konieczność przyjęcia ustawy obawami, że wśród uchodźców mogą znaleźć się potencjalni terroryści. Przynajmniej jeden ze sprawców piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych, przedostał się do Francji przez Grecję wraz z falą uchodźców uciekających przed wojną domową w Syrii.
Wygląda, że głupotą polityczną za pośrednictwem Angeli Merkel zostały skażone Niemcy, a one próbują zainfekować pozostałe kraje Unii Europejskiej. Nie ma co chyba liczyć, że wezmą one tym razem przykład ze zdrowego rozsądku, tak często podziwianego kraju, jak USA?
Jak widać wizje polityków niemieckich są bardzo niebezpieczne dla starego kontynentu. Hitler miał swój plan dotyczący Żydów, a jego niemiecka następczyni po latach ma swój plan dotyczący tym razem Arabów.
A może ten obecny plan ma jakiś związek przyczynowo skutkowy z tamtym (pamiętając chociażby, że Izrael graniczy z Syrią), tylko na razie jeszcze o tym nie wiemy?