andrzej111 andrzej111
379
BLOG

A którego Wałęsy bronicie, kapującego wczoraj, czy kłamiącego dziś?

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 5

image

Obrona Wałęsy wobec niepodważalnych faktów dotyczących jego współpracy z SB w zamian za wynagrodzenie zakrawa na coraz większą groteskę. Zwłaszcza, że i obrońcy są coraz bardziej egzotyczni, jak Ciosek, Sierakowski, Biedroń, czy Wójciak z Teatru Ósmego Dnia, znana głównie z tego, że nazwała obecnego Papieża chu.em. Cała Wyborcza, która kiedyś wieszała na nim psy, jak nikt inny, dziś chórem nawołuje do zbiorowej amnezji.  Podział między dawnymi kolegami z Solidarności też nie jest naturalny, wystarczy aby ktoś należał do PO, jak Borowczak, Pinior, czy Rulewski, aby "potrafił zrozumieć i wybaczyć".
Problem w tym, że nie ma co rozumieć, ani tym bardziej wybaczać, bo Wałęsa dalej w swoim stylu mimo dowodów idzie w zaparte.
Więc pytam obrońców byłego prezydenta, którego działalność, jako TW Bolek nie pozostawia obecnie żadnych już wątpliwości.

Którego Wałęsy bronicie, tego który kiedyś donosił za pieniądze na swoich kolegów, czy tego który dziś tego wszystkiego się wypiera?

Pracował dwa, czy trzy lata i dostał mieszkanie ze stoczni. Ja pracowałem dwadzieścia lat i nie dostałemmówi jedna z ofiar donosów Bolka, Henryk Jagielski, obalając tym samym podnoszony często mit, że Wałęsa swymi donosami nikomu przecież nigdy nie szkodził.

Innym często podnoszonym fałszywym argumentem jest stwierdzenie, że "może i donosił, ale jak się pięknie później podniósł,  wyzwolił i odrodził".
Tymczasem , jak wynika z akt, ani nikt nie zmuszał Wałęsy do współpracy, ani on sam nie zrezygnował z niej, bo "przejrzał na oczy". Powodem donoszenia na kolegów była zwykła chciwość, tak jak zakończenie tego niecnego procederu spowodowane było tylko tym, że SB przestało po prostu kapusiowi płacić tak, jak tego oczekiwał.

O ile łatwiej byłoby dziś Wałęsie przyznać się do tego, gdyby były jakiekolwiek przesłanki, że powodem tej współpracy był szantaż, jak choćby w przypadku Jurczyka. A tu chodziło tylko o kasę, za którą sprzedawał najbliższych. Więc on chyba naprawdę nie ma dziś wyjścia, bo przy odrobinie honoru wypadałoby strzelić sobie w łeb, żadne zaś tłumaczenie nie wchodzi w grę.

- Po owocach ich poznacie. Zachowania prezydenta Wałęsy... pan prezydent był przeciwko lustracji. Pan prezydent w różnych momentach historii wolnej Polski zachowywał się co najmniej dwuznacznie, jeżeli nie skandalicznie  - w ten sposób Kornel Morawiecki komentował ujawnienie przez IPN teczki TW "Bolka".
Morawiecki uważa, że Lech Wałęsa jako prezydent "wiele razy zaniedbał polski interes".
- I nie wiem, czy zaniedbał to, bo tak myślał, ale obawiam się, że był trzymany w szantażu, w uścisku. Te teczki są cząstką tego szantażu- przekonuje Kornel Morawiecki.
Sam fakt zaprzestania i zerwania współpracy   z tego powodu, że komuniści przestali za donosy Wałęsie płacić jest najlepszym opisem zarówno jego motywów jak i charakteru.

Zaoferowanie dziś obrony dobrego imienia Wałęsie przez Kijowskiego i KOD to już swoiste delirium. Podobnie jak insynuowanie przez Petru, że mamy do czynienia ze  spiskiem Kiszczakowej i Kaczyńskiego, którzy się zmówili, aby teraz właśnie pokazać teczki. Po takich zdarzeniach niejeden z obserwatorów musi się mocno uszczypnąć, czy to jeszcze naprawdę nie sen. Jakoś mało za to przebija się to, co mają dziś do powiedzenia ofiary donosów Bolka, a część z nich przecież jeszcze żyje. Ciekawe jak potoczyły się ich losy?
Może zorganizują kontrmanifestację do pochodu KODu broniącego dobrego imienia ich dawnego prześladowcy i kto wie, czy nie byłoby ich o wiele więcej?

 

image

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka