
Grzegorz Schetyna i Lech Wałęsa ogłosili decyzję o nawiązaniu współpracy na wspólnej konferencji w Gdańsku.
Przewodniczący PO tłumaczył, że jeśli PO chce wygrać kolejne wybory, to "musi pracować razem". -Musimy wykorzystać wielki autorytet prezydenta Wałęsy. Będziemy to robić wspólnie, wspierając dobre pomysły pana prezydenta, słuchając jego uwag, ocen, komentarzy, korzystając z jego wielkiego potencjału - zapowiedział Schetyna.
W najbliższych miesiącach Lech Wałęsa ma uczestniczyć w spotkaniach w terenie organizowanych przez PO, na których będzie prezentowany nowy program partii (jaja, jak berety, a co ze starym programem?). - Dam z siebie wszystko, aby dobre elementy razem wykorzystać, a złe razem odrzucić - oceniał, czyli znowu plusy dodatnie i plusy ujemne. Nawiązanie współpracy z byłym prezydentem to według ekspertów "krzyk rozpaczy Schetyny". - Tonący brzytwy się chwyta.
Ja osobiście mam hasło, które pięknie podkreśli i zarazem określi tą współpracę i jednocześnie będzie takie wałęsowskie:
"Razem obalimy IPN, nikt już nie zajrzy do naszej przeszłości".
Pewnie i dla PO po tych ośmiu latach rządów byłoby lepiej, gdyby liczyła się tylko przyszłość?
Inne tematy w dziale Polityka