Pięknie brzmiały wczoraj słowa Prezydenta Andrzeja Dudy o pojednaniu i wspólnym marszu na 100 lecie odzyskania niepodległości. W podobnym tonie wypowiadał się też prezes Jarosław Kaczyński w Krakowie. Obie wypowiedzi spotkały się z butą i niechęcią ze strony opozycji. Rozumiem dobre intencje prezydenta i prezesa, ale zastanawiam się czy tym razem aby niepotrzebnie nie wyszli przed szereg?
Nie wiem ilu było uczestników marszu organizowanego przez PiS w Krakowie, bo nigdzie nie ma na ten temat informacji, ale wiadomo, że w Warszawie w Marszu Niepodległości szło około 100 tysięcy ludzi, natomiast w konkurencyjnym zorganizowanym wszystkimi siłami, szczególnie tych, którzy dostali czerwoną kartkę w ostatnich wyborach było około 10 tysięcy.
Zastanawiam się, czy ci którzy z rodzinami przyjechali z całej Polski aby świętować jej odrodzenie chcieliby iść w marszu ze skompromitowanymi politykami Platformy i PSLu, którzy przez ostatnie osiem lat pokazywali im wyłącznie wała? Czy chcieliby iść razem z politykami, którzy od roku jeżdżą do Brukseli i niczym nowa Targowica donoszą na swój kraj? Czy poszliby równie licznie z prezesem Rzeplińskim, kapusiem Bolkiem, czy nadredaktorem Michnikiem, którzy od roku ubliżają im za nietrafione wybory? Mogłoby się okazać, że ten wspólny marsz byłby tylko małą częścią obecnego, bo nikt nie przemierzałby jak dziś całej Polski, aby razem świętować z osobami, z którymi nie chce się utożsamiać.
Najlepiej ujął to Jan Pietrzak:
"Nie chcę iść w jednym szeregu ze złodziejami, kryminalistami, zdrajcami, donosicielami, którzy jeżdżą i plują na Polskę jak Targowica"
http://wpolityce.pl/polityka/315142-jan-pietrzak-mam-warunek-dotyczacy-wspolnego-marszu-niepodleglosci-zeby-nie-uczestniczyli-w-nim-zdrajcy-zlodzieje-i-oszusci-nasz-wywiad
i podejrzewam, że pod tymi słowami podpisałaby się większość z tych wczorajszych 100 tysięcy.
Może więc lepiej, aby na początek prezydent i prezes zapytali o zdanie tych, dzięki którym dzisiaj mają mandat, aby o to w ogóle pytać. Bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ.
A co do marszów niech lepiej może zostanie już tak jak jest, bo nawet naturalny podział jest lepszy, niż łączenie na siłę i wbrew woli.
Inne tematy w dziale Polityka