AndrzejR2 AndrzejR2
319
BLOG

Witajcie w Talibanie nad Wisłą, czyli Święta Interwencja

AndrzejR2 AndrzejR2 Polityka Obserwuj notkę 0

Interwencja powiadacie? To dobrze przyjrzyjcie się temu filmowi. Widzicie to samo co ja? Co ja widzę? Ja widzę, że do dwójki stojących na ulicy i spokojnie rozmawiających mężczyzn podjeżdża samochód policyjny, z samochodu tego wysiada ubrany w policyjny mundur Piotr J. i od razu pierwszego z brzegu mężczyznę wali pałą po udzie i traktuje gazem po oczach. Widząc to poseł Wipler podchodzi, aby pomóc napadniętemu obywatelowi.
Niestety nie świadczy to dobrze o pośle Wiplerze. W tym sensie, że poseł Wipler najwyraźniej ma problem z percepcją otaczającej go rzeczywistości. Trudno pojąć jak ten blisko czterdziestoletni już mężczyzna mógł nie zauważyć, że od końca 2007 roku każde działanie ludzi w mundurach nabrało rangi działań błogosławionych, a miejsca, w których takie działania się odbywają nabrały statusu miejsc świętych oraz, że działania te i miejsca chronione są na zasadach wywodzących się z pakistańskiego prawa o bluźnierstwie.
Poseł Wipler najwyraźniej nie był świadom, że każde słowo wypowiedziane do człowieka z pałką i w mundurze oraz zgięcie ręki w łokciu będzie zakwalifikowane jak znieważenie świętego funkcjonariusza i potraktowane tak samo jak w Pakistanie znieważenie proroka Mahometa.
Podobnie w nadwiślańskim talibanie ma się sprawa z naruszeniem przez posła Wiplera świętości miejsca interwencji. Najwyraźniej poseł Wipler nie miał pojęcia, że samo wejście obutymi stopami na miejsce gdzie niewiernego (pijącego alkohol) nadwiślański talib okłada pałą i spryskuje gazem, zostanie zakwalifikowane jako zbezczeszczenie miejsca świętego i potraktowane tak samo jak w Pakistanie upuszczenie Koranu na ziemię lub wzięcie Koranu w brudne ręce, albo wręcz upuszczenie Koranu z brudnych rąk.

Ponieważ poseł Wipler w dalszym ciągu awanturuje się z powodu natychmiastowego i sprawiedliwego ukarania go za bluźnierstwo wobec Świętej Interwencji, należy uznać, że poseł Wipler posiada jakiś deficyt nie pozwalający mu prawidłowo rozumieć otaczającej go rzeczywistości. Tym samym w mojej opinii poseł Wipler nie posiada elementarnych kwalifikacji na prezydenta stolicy, co daję pod rozwagę wyborcom z Warszawy.

Gdyby ktoś był ciekaw skąd mi do głowy przyszedł ten taliban, to już wyjaśniam. Gdy tylko zobaczył jak ten gnój w mundurze wysiada z samochodu i z miejsca traktuje gazem i pałą spokojnie stojącego na ulicy człowieka, od razu stanęła mi przed oczami, widziana w telewizji, scena z ulicy w Kabulu, z czasów gdy rządzili tam talibowie. W scence tej główną rolę grał człowiek z brodą, w sukni, z turbanem na głowie i półtorametrową laską w ręku. Laską tą człowiek ten okładał po grzbietach idących ulicą przechodniów, mężczyzn i kobiety. Wyglądało na to, że jakoś specjalnie grzbietów do oklepania nie wybiera, a wali ich tą lachą bo ją ma i mu wolno. Nikt nie protestował.

Następnie to moje skojarzenie z talibanem pogłębiła lektura dość specyficznych notek, a szczególnie komentarzy, od których zaroiło się na Salonie24. Notki te i komentarze utworzyły potężną falę komingautu zwolenników prawa szariatu. Mówiąc krótko, pił alkohol to znaczy grzesznik i taka fala świętego oburzenia zalała S24. Z treści tych notek i komentarzy można wnioskować, że według ich autorów poseł Wipler powinien się cieszyć że żyje. Według tej muzułmańskiej we łbach tłuszczy, widoczni na filmie umundurowani strażnicy woli Allaha mieli prawo na miejscu ukamienować niewiernego spożywającego alkohol i tylko fakt, że ulica była wyasfaltowana uratował życie tego nieszczęśnika.

Piszę jak jest.
 

 

AndrzejR2
O mnie AndrzejR2

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka