W dniu wyborów PKW podawała przybliżoną frekwencję wg stanu na godz. 12 i 17:30. Dane o frekwencji zbierała PKW bez pomocy systemu studentki i nic nie stało na przeszkodzie aby opublikować dane o przybliżonej frekwencji na godzinę zamknięcia lokali. Tak było w przy okazji poprzednich wyborów. Teraz publiczność zna jedynie frekwencję wysondowaną przez ISPOS. Pomimo upływu już sześciu dni PKW w tej kwestii milczy. Czyżby i w tej kwestii czekała publiczność wielka niespodzianka?
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka