Jest już po procesie „podwójnego agenta” Białorusina Aleksandra L. Ten skromny człowiek, za dostarczanie WSI „supertajnych dokumentów” sił zbrojnych i służb specjalnych Białorusi, dokumentów tak supertajnych, że aż opatrzonych herbami ZSRR, dostał 8 lat. To bardzo niesprawiedliwe. Uważam, że za wykazanie jakim zagrożeniem dla Polski były WSI należy się panu Aleksandrowi nie tylko te 1,5 mln zł wypłaconych mu przez gen. Dukaczewskiego, ale także Order Orła Białego. Tak czy owak przynajmniej wiemy na co poszła ta kasa przywieziona w kartonach przez agentów CIA. A drugi order należy się Macierewiczowi za opróżnienie tego szamba jakim były WSI.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka