Ja nie wiem, ale wszyscy niedługo się dowiemy. Jak tylko władza wykonawcza przymusi Sąd Najwyższy, do udzielenia informacji publicznej w postaci wyciągów z kart płatniczych wydanych sędziom Sądu Najwyższego. Jak zapewne wielu z nas wie, w nagranej przez CBA rozmowie telefonicznej, sędziowie Sądu Najwyższego rozwodzili się nad jakością seksu oferowanego przez nieletnie prostytutki w Tajlandii. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że członkowie nadzwyczajnej kasty w tajlandzkich domach publicznych płacili, a jakże, publicznym groszem. Tak z przyzwyczajenia, bo tak samo jak Tajlandzkie dziwki, dymają nas, obywateli. Tak już mają.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo