Posłanka PiS Beata Kempa jawi się od pewnego czasu jako ta krynica prawdy... Dziś dała kolejny popis swojej "prawdy" tym razem w stosunku do przesłuchiwanego przez komisję śledczą ds. afery hazardowej Premiera Donalda Tuska. W manipulowaniu świadkiem i wmawianiem mu tego czego nie powiedział byłaby może mistrzem, gdyby nie trzeźwość umysłu Premiera i jego stanowcza reakcja wobec jawnego kłamstwa Beaty Kempy.
Po przerwie, w trakcie której odtworzono tę część przesłuchania stało się jasne, że posłanka PiS Kempa zwyczajnie myli się z prawdą czyli po prostu kłamie w żywe oczy.
Nie pierszy raz Beata Kempa usiłuje wmówić wszystkim to, co jest jej wygodne, już wcześniej robiła to w przypadku swojego wykształcenia.
Czy jest to osoba wiarygodna, każdy może sam sobie wyrobić zdanie. Tak samo jak na temat przestrzegania zasad kultury i dobrego wychowania, jakich posłanka B. Kempa dała już popis w trakcie przesłuchań.
A tu Beata Kempa tłumaczy swoje wykształcenie...
Inne tematy w dziale Polityka