Anna Anna
44
BLOG

„Wszyscy, tylko nie Lech” . Wszędzie, tylko nie w Poznaniu.

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 21

Aż ciężko jakoś tak przejść obojętnie przed tymi naszymi wszystkimi njusami.

Po wczorajszym super hiper klasyku w Krakowie zaglądnęłam (jakby to Nicpoń napisał) sobie na forum kibiców legii, a tam? tam kibice robią swoim piłkarzom i trenerowi z „dupy jesień średniowiecza”. Głównie zwalniają. Zwalniają murzyna, zwalniają Urbana, zwalniają Trzeciaka, no zwalniają kogo popadnie. Wśród tych komentarzy przebrzmiewa taki jeden ton:„wszyscy, tylko nie Lech”. No pies z kulawą nogą może zostać majstrem byle to nie był Kolejorz. Aż by się chciało naprawdę wygrać tę ligę- rzutem na taśmę.

Na forum Wisły się nie załapałam, bo wątek zamknęli, a szkoda.
 
Zaglądam do „Przeglądu sportowego” a tam Franz Smuda
 
„Musimy ciężko pracować
 
Kibice domagają się, żeby Lech wygrywał ciągle po pięć zero, ale to nierealne. Na każde zwycięstwo musimy ciężko pracować. Tym bardziej na zwycięstwo z dobrym rywalem, a za takiego uważam Śląsk. Cieszę się, że z dobrej strony pokazali się rezerwowi. Musiałem przemeblować obronę, jednak okazało się, że zawodnicy, którzy zwykle występują rzadziej wcale nie są gorsi. To dobry prognostyk, bo przecież nie mogę cały rok grac tym samym składem. Dzisiejsze spotkanie pokazało też, jak ważnym piłkarzem jest dla nas Renifer.”
 
Kibice nie domagają się żeby Lech wygrywał pięć zero w każdym meczu. Kibice domagają się dobrej gry, zaangażowania, czasami ryzyka ze strony Trenera, kibice byli długo cierpliwi, bardzo długo byli cierpliwi, Kibice chcą MP, kibice nie rozumieją wreszcie dlaczego można przepierdolić tyle punktów, i teraz na końcu rundy liczyć na kolarzy. To spędza sen z powiek kibiców.
Co do reszty tego komentarza Smudy, to ciężko się nie zgodzić, żeby tylko ten „dobry prognostyk” mógł wykorzystać Franciszek w przyszłym sezonie, tego mu życzę, bo to by się równało z tym, że będziemy mieć MP.
Jeśli tego majstra zdobędziemy (razem z pucharem) to ja tutaj na blogu napiszę gdzie mogą pana, panie trenerze, pocałować takie smutne osoby jak ja:-)
 
Od dłuższego czasu mam chęć pogadać na temat takiej teorii, że każdy może wygrać z każdym, a słabe drużyny nie są słabe, a mocne nie są mocne, a wynik w meczu zależy tylko od pieniędzy, szansy na lepszy kontrakt. Od tego i tylko od tego.
Marcin Adamski, który prowadzi swojego bloga jest miedzy innymi wyznawca tej teorii.
 
Zastanawiam się czy taka teoria ma jakiś sens? Mnie się zawsze wydawało, że jednak słabe drużyny zawsze się napinają na mocnych, a z drużyną ze swojej półki potrafią przegrać z kretesem. Taki mecz pomiędzy słabeuszem a powiedzmy liderem to się kończy różnie, czasami słaby przegrywa, czasami wygrywa, czasem jest remis, ale najczęściej, nie zawsze, ale najczęściej jest to niezły mecz. Miałam też takie przekonanie, że tak się dzieje dokładnie wszędzie na świecie. Każdemu liderowi zdarzają się jakieś wpadki, i to nie jest nic nadzwyczajnego. U nas częściej, ok.
 
Ale żeby zaraz wyciągać wnioski, że liga nam się spłaszcza, bo słabi nie są słabi, a mocni nie są mocni? Na pewno nasza liga nie jest ligą naszych marzeń, na pewno chcielibyśmy, żeby taki Adamski to grał w I lidze, a nie w ekstraklasie, ale do tego dojdziemy powoli. Tutaj niczego się szybko nie załatwi, patrz- seria tekstów o reprezentacji na boisko24.pl.
 
Przez lata byliśmy przyzwyczajeni do tego, że w najwyżej dwóch klubach w Polsce były pieniądze, a w pozostałych tylko wszy, no i te druzyny gdzie były tylko wszy były tłem do krajowych potentatów.
W ostatnich latach to się trochę zmienia (inną sprawa jakie są motywacje inwestorów) i trochę tej kasy wpłynęło do kilku innych Klubów, i raptem okazuje się, że liga jest słaba, i Mistrz będzie do dupy całkiem, bo nie ma nad resztą stawki 1987 punktów przewagi. Całkiem być może, że ten sezon 2008/2009 jest takim przełomowym sezonem, od którego to sezonu już różni ważni i znający się na piłce ludzie przestaną mówić, że słaby Mistrz, bo go konkurenci po nogawkach szarpią.
 
Bo przecież nie możliwe, żeby tym wszystkim ludziom znającym się na piłce chodziło o to, żeby było wiadomo na początku drugiej rundy, że majstrem będzie Wisła lub Legia.
 
Mnie naturalnie serce boli za tymi straconymi punktami, straconymi szansami, ale przecież nie będę bredzić, że sezon był cały nudny i do dupy. Bo to jest chyba najciekawszy sezon od lat.
 
Trzeba też sobie śmiało powiedzieć, że tabela łamie się po 6 pozycji.
Ale w przyszłym sezonie wcale tak być nie musi, wszystko zależy od tego, kto zostanie kto spadnie, kto wejdzie itd. Zależy od tego kto się będzie zbroić, a kto jednak przyszedł robić geszefty poza piłkarskie.
 
Zerknęłam sobie na wyniki meczy granych przez ŁKS.
 
W 27 kolejce wygrali z Górnikiem- dodatkowa motywacja Hajto kłóci się z Górnikiem
W 26 kolejce Legia ich stuknęła
W 25 kolejce Piast ich stuknął
W 24 kolejce z nami zremisowali, tutaj z kolei Adamski miał cos do udowodnienia, bo się do Lecha pchał, ale go nie chcieli
W 23 kolejce ŁKS stuknął Arkę, ale to był mecz drużyn na podobnym poziomie
W 22 kolejce Jaga ich rozwiozła jak gnój po polu
W 21 kolejce u siebie przegrali z Bełchatowem, wydaje się, że tutaj nie było żadnych emocji, więc wygrał zespół z wyższej półki
W 20 kolejce wygrali z Polonia Wawa na ich terenie, każdy się mobilizuje na drużyny z Warszawy.
W 19 kolejce wygrali z Cracovią u siebie po zaciętym meczu, drużyn na podobnym poziomie
W 18 kolejce wygrali z Odrą na wyjeździe
 
Czy jest w tym zestawieniu coś dziwnego? No chyba nie ma, jak się wie to i owo, a i tak pewnie nie wszystko jednak.
Jakby ta teoria Adamskiego miała mieć jakiś głębszy sens, to przynajmniej nas powinni stuknąć, bo mecz był zacięty i motywacji im nie brakowało.
 
Jednym słowem nie przekonuje mnie to biadolenie, że w tym sezonie jest źle tylko dlatego, że nic nie wiemy na temat MP na trzy kolejki przed końcem, albo wiemy bardzo niewiele. Nie przekonuje mnie to, że się wszystko spłaszcza, a każdy może wygrać z każdym. No i napewno nie przekonuje mnie to, że jedyną motywacją jest kasa. Pozasportowe sprawy w motywowaniu graja tez całkiem sporą rolę.
 
W temacie Hajty, podobno wziął pieniądze od Górnika Zabrze do końca sezonu, czyli do czerwca, w zamian podpisał klauzulę, że przeciw Górnikowi nie zagra, a zagrał.
Jak przeczytałam, zagrał za namową Adamskiego.
Piłkarze chcieliby mieć tutaj w Polsce E U R O P Ę ale jak przychodzi do respektowania umów, to wolą jednak mieć dziki wschód.
Jeśli jest tak, że wziął kasę w zamian podpisał tę klauzulę, głupią bo głupią ale podpisał, to Hajto nie ma za grosz honoru.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce w Niemczech to Hajto w podskokach płaciłby karę umowną za złamanie warunków. O ile tak jest jak media mówią, to mam nadzieję, że mu Górnik nie odpuści. W tym programie cafe futbol kiedy to Hajto przypieprzał się do Arboledy za całowanie herbu Lecha, Borek i Kołtoń piłowali ten temat z nim właśnie, i jakoś wtedy słowa nie było mowy o tym, że Górnik rzetelnie zapłacił za to pieniądze, o ile zapłacił.
I tak załatwiają te swoje prywatne wojenki, podobnie było z Kowalczykiem. Gwiazda ligi hiszpańskiej napisała, że gruby i bez formy nawet się na treningu Smudy nie zmęczył, a kiedy mu się Smuda odwinął, że pewnie nie pamięta bo był pijany, to mu koledzy z cafe futbol poszli w sukurs i lament podnieśli na poziom polemiki Franza. No faktycznie!
Taki kozak, a się schował Borkowi i Kołtoniowi do butonierki.
 
 
Ciekawe jest też to co sprzedaje Antoni Piechniczek w różnych mediach.
Otóż podobno Poznań i Chorzów odpadły z organizacji euro 2012. Kowalczyk nawet podał w miarę sensowne, jak na stan zaawansowania swojej alergii, wyjaśnienie.
Otóż PO zorganizowało swój kongres przed środą ( w tym tygodniu) czyli przed dniem ogłoszenia które miasta euro dostają, bo później już nie będzie po co tam jechać.
 
Jakoś tak perwersyjnie to nawet bym chciała zobaczyć te głupie gęby wyborców PO zamieszkałych, niestety, na terenie Wielkopolski. W szczególności teraz kiedy ma się odbyć impreza z okazji rocznicy przyznania nam euro.
UEFA decyduje, ale rząd dawał swoje rekomendacje, i jakoby w tych rekomendacjach rządu- nie ma miasta Poznania.
 
 
Co robi nasz Leeeeeeeeeeeeoooooooooooo w wolnym czasie?
-Prowadzi reprezentacje Polski.
Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości