Dominika Chorosińska uderzyła w gwiazdy, które występują na występach kolędowych mimo otwarcie antykościelnych poglądów. Aktorka i posłanka PiS wytknęła hipokryzję choćby Michałowi Szpakowi, zaznaczając: "Kolęda to nie tradycyjny utwór sezonowy ani element kultury do dowolnego wykorzystania".
Koncerty kolędowe w kościołach cieszą się niesłabnącą popularnością wśród Polaków. Okołoświąteczne wydarzenia przyciągają największe sławy polskiej muzyki popularnej, które chętnie wykonują klasyczne polskie pieśni bożonarodzeniowe. Aktorka i posłanka PiS Dominika Chorosińska widzi jednak w tym poważny problem – niektórzy z artystów śpiewających kolędy pod dachami świątyń to na co dzień zajadli antyklerykałowie, którzy otwarcie sprzeciwiają się Kościołowi Katolickiemu.
Szpak kolęduje
We wpisie opublikowanym na Facebooku Chorosińska uderzyła w gwiazdy, które w okolicach Bożego Narodzenia brylują na koncertach kolędowych mimo tego, że przez resztę roku uderzają w katolicyzm. Jak zaznaczyła, kolędy nie są zwykłymi piosenkami, a utworami mającymi wyjątkowe znaczenie dla chrześcijan i przekazywanym z pokolenia na pokolenie świadectwem wiary. Do postu załączyła zdjęcie Michała Szpaka występującego na ołtarzu kościoła Matki Bożej Częstochowskiej w Lublinie.
“Są osoby, które przez większość roku otwarcie atakują Kościół, jego nauczanie i ludzi wierzących, a gdy przychodzą święta, bez oporów wychodzą na scenę, by śpiewać kolędy – pieśni będące wyrazem wiary, modlitwy i oddania Chrystusowi. Kolęda to nie tradycyjny utwór sezonowy ani element kultury do dowolnego wykorzystania. To świadectwo wiary. To modlitwa śpiewana przez pokolenia wierzących. Jeśli ktoś gardzi Kościołem, podważa sens wiary i kpi z jej fundamentów, to powinien mieć na tyle uczciwości, by nie sięgać po jej najświętsze symbole wtedy, gdy jest to medialnie wygodne” – stwierdziła Chorosińska.
Chorosińska: Kościół nie jest estradą
Posłanka PiS potępiła również gwiazdy, które traktują koncerty kolędowe jako szansę na zdobycie rozgłosu i pieniędzy, podkreślając, że kościoły nie powinny być traktowane jako część estrady i show-biznesu.
“Kościół nie jest estradą, a wiara nie jest rekwizytem. Każdy ma prawo nie wierzyć. Ale korzystanie z tego, co dla wierzących jest święte, wyłącznie po to, by budować własny wizerunek, jest zwyczajnie nie fair” – napisała.
Fot. Michał Szpak/Dorota Chorosińska/Facebook
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości