bo na to, że Śląsk sie będzie w Krakowie wysilał, to może liczyć tylko czterolatek. Wisła ma więc to szczęście, że będzie święciła tytuł u siebie. My zagramy z Cracovią, która wygra po zaciętym meczu, a później będzie na Starym wielka impreza. Taka, że kibice z Crakowa we wtorek 2 czerwca ockną się w pociągu na stacji w Berlinie.
Wszystkim moim przjaciołom z Krakowa, z ulicy Reymonta, serdecznie gratuluję. Jednocześnie uprzejmie Was informuje, że w przyszłym sezonie ten tytuł wraca tam gdzie być powinien, czyli do Poznania na Bułgarską.
Niech zwycięża Lech!
PS podsumowanie tego sezonu jeszcze sobie zrobię
Inne tematy w dziale Rozmaitości