Interesujące jest dla mnie jak się znajdzie w naszej lidze nowy trener Polonii, nie dlatego, że sprawa dotyczy Polonii, tylko dlatego, że dotyczy Bakero:-) Chodzi o to czy zda egzamin taki eksperyment na jaki się poważył Wojciechowski. Eksperyment dlatego, bo jednak jakichś znaczących sukcesów trenerskich Bakero nie ma na koncie, nie mówiąc juz o tym, że 1,5 roku nie miał u siebie w domu roboty. Teraz dopiero poczytałam sobie co też prawił ten człowiek na konferencji prasowej (dla koneserów prasowej konferencji) po meczu z legią. Powiedział między innymi:
"Przeciez nie zagram otwartej piłki z legią. Gdybyśmy poszli z nimi na wymianę ciosów, to przegralibysmy z kretesem. Wyszedłem z założenia, skoro zaczynam prace z drużyną, której kompletnie nie znam, że najpierw wezmę się za obronę. Piłkarzom legii w pierwszej połowie tylko raz udało się wejść w nasze pole karne"
Tyle wystarczy narazie, chodzi o to, że to było widać, taki Dziewicki, który jest chyba nawet kapitanem Polonistów, mnie wydawał się być w meczu z Cracovią klasycznym paralitykiem, wysoki chłop, ruchy nieskoordynowane, nerwowe wybijanie piłki, ciało na boisku, głowa gdzieś na urlopie, a w tym meczu z legią wyglądał już dużo lepiej, cała linia obrony, widać było, miała jakiś plan. Na dodatek potrafiła go na swój, mało wyrafinowany sposób, realizować. Krótko mówiąc jest to jakiś mały kroczek do przodu, czy to będzie miało przełożenie w kolejnych meczach, to cholera wie. Chyba warto, niezależnie co dalej będzie, obserwować tego chłopaka z kraju Basków.
Inne tematy w dziale Rozmaitości