Anna Anna
77
BLOG

Jeszcze o okrągłym stole, i w okolicach

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 14

"Świetna kawusia kochanie"

 
Pokazali nam dzisiaj wyżelowani chłopcy z polsatu (no dobra, nie wszyscy) o co chodzi z tą "strategią szkolenia", której autorem jest Jerzy Engel. Tak jak przypuszczałam, i te przypuszczenia już tutaj artykułowałam, w tej strategii nie ma nic, no nic nie ma, i nawet nie musiałam tego czytać, wystarczyło mi to, co udało się dowiedzieć z różnych źródeł. Ja nawet wielokrotnie próbowałam znaleźć ten dokument, bo był to jeden z elementów, który mi brakował do tekstu, który na temat szkolenia młodzieży miałam napisać.
 
Ta „strategia szkolenia”,która w głowach opinii publicznej funkcjonowała jako „program szkolenia”jest biciem piany dla bicia piany. Strategia szkolenia? raczej pokaz indolencji, strategia szkolenia? z pewności strategia wyjęcia gratyfikacji finansowej, strategia szkolenia? zamiast manuala dla terenu, mamy gówno, które nikomu do niczego się nie przyda.
 
To było wiadomo bez wyżelowanych chłopców, ale wyżelowani chłopcy są potrzebni po to, żeby sobie potwierdzić, że lobbing na rzecz przeniesienia licencji do ekstraklasy funkcjonuje w pewnych mediach, są potrzebni po to, żeby wyartykułować, że Pan Walter i Pan Solorz, Pan Cupiał, Pan Rutkowski i inni są potrzebni do przeprowadzania zmian. Wyżelowani chłopcy są po to, żeby nam uświadomić, że tylko Walter i Solorz mówią PZPN-owi NIE, a reszta nie ma jaj, i się boi konsekwencji w razie niepowodzenia.
 
Ja bym chciała wiedzieć, czy został zaproszony do udziału w okrągłym stole, którykolwiek inny właściciel?
 
Jestem bardzo ciekawa, dlaczego nikt się dzisiaj nie zająknął, że się c+ skompromitował zapraszając do udziału w panelu sędziowskim, Sędziego, który ma postawione zarzuty?
 
Dlaczego jednocześnie się mówi o korupcji w kontekście innych osób, które też mają, na razie, tylko zarzuty?
 
Czy Pan Borek wie w jakiej telewizji pracuje? czy to wypada tak epatować stanem wojennym kiedy się ma za szefa pana Solorza vel Kroka?
 
Czy to wypada, żeby bredzić o tym, że przedstawiciele Klubów na zjeździe mówią głosem swego właściciela, bo ten im płaci? A, kur..a, czyim głosem mają mówić? I mówi to facet, który sam prezentuje stanowisko swojego szefa. Bo co, bo tamci w złej sprawie, a pan Borek niby w dobrej?
 
Imperia panów Waltera i Solorza są już tak usankcjonowane, jako wielkie biznesowe imperia nie mające żadnej historii w starym systemie komunistycznym, tak dalece są usankcjonowane, że chyba już nic na to nie poradzimy. Ale dopóki żyją ludzie, którzy to pamiętają, to wyżelowani chłopcy będą dostawać jednak jakiś odpór, na te pouczanki ich szefów, no i samych wyżelowanych chłopaków.
 
Leją się po mordach (przysłowiowo, chociaż nie wiadomo) te wszystkie czerwone frakcje, wysyłają do boju swoich pretorianów, i jeszcze by chcieli, żebyśmy stanęli po którejś ze stron. Z mojej strony, niedoczekanie. A już na pewno, bardziej chce mi się rzygać jak widzę Waltera niż Lato.
 
I na koniec, ten okrągły stół, i wszystko co się wokół niego dzieje pokazuje, że u nas nie da się zrobić niczego ponad podziałami, grono zaproszonych osób jest tego najlepszą ilustracją. Nie da się, bo tort pod tytułem- polska piłka- jest nadal niepodzielony, jest nadal, w rozumieniu „komitetu centralnego” nie w tych czerwonych rękach w których się powinna znajdować .
Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości