Mam wrażenie jakby gwizdki gwizdały przeciwko nam, właśnie tak, nie, nie gwizdały dla Chorwatów, tylko przecieko nam. Miałam sobie dzisiaj notke odpuścić, ale szlag mnie tutaj trafia, a na dodatek mnie Brachol podburza.
Jest cholernie szybki ten uchodzący za przystojnego Ivano Balić, ręka to mu lata z taką prędkością, że ciężko nadążyć, ale te lycki co to mu rosną na głowie, to ja tam bym na jego miejscu ścięła.
Oglądałam sobie wczoraj mecz Chorwatów z Duńczykami i trzeba przyznać, że wygrali ten mecz zasłużenie, a robiona od czasu do czasu przez nich taka swoista szarańcza, tak w obronie jak w ataku, wygląda naprawdę ciekawie. Swój dzień miał też w bramce Mirko Alilowić, którego nosa, to nawet ja się boję przez telewizor.
Mam nadzieję, że nam te pieprzone gwizdki nie zepsują meczu, bo wygląda to co najmniej podejrzanie. Wygraliśmy tę pierwsza połowę jedną bramką, i oby utrzymać tak cały mecz, więcej nie potrzebujemy, bo nam się już Francuzi grzeją.
Inne tematy w dziale Rozmaitości