A najlepszym dowodem na to, że w bramce była, a właściwie były, ściany, jest wynik tego meczu, 21:25. Francja 25: Chorwacja 21. Bardzo dobry mecz, w którym powinniśmy byli grać. Będą jeszcze inne turnieje, będa inne finały, i wtedy my tam napewno będziemy.
Mają Francuzi w bramce ściane, ale jak to ktoś powiedział, nie ma mowy o zdobywaniu mistrzostw świata, czy europy (które można nazwać mistrzostwami świata spokojnie) albo być mistrzem olimpijskim mając w bramce fieranę. Mowy nie ma i już.
Dlatego też w czołówce są drużyny, które mają jajecznych bramkarzy i właściwie, gdybyśmy my dzisiaj ograli Islandczyków, jak się to stać powinno, to by można tę czołówke ustawić według bramkarzy. Powinien też dołaczyć ten Duńczyk Kacper Hwidt, ale Skandynawia jest obecnie na cenzurowanym. Zresztą Duńczycy są u mnie zawsze na cenzurowanym.
Omeyer, na dodatek jest przystojny, zresztą mnie się podobaja prawie wyłącznie blondyni.

Mirko (że niby chyba Mirek, nie? takie imię które kiedyś było często nadawane synom gospodarskim) widać, że to jest prosty, zawzięty chłopak, nadal się boję jego nosa.

Kasa, "dzisiaj będę pił alkohol" , "najlepszy bramkarz gra w finale", chyba także mądry facet, i chociaż kapitan pokazał, jak się powinno grać, to jednak nie udało mu się dzisiaj pociagnąć chłopaków naszych.

Inne tematy w dziale Rozmaitości