http://www.sport.pl/pilka/1,65029,7518343,Czasy_sie_zmieniaja__ale_komisja_zawsze_jest_w_PZPN.html
W pierwszym odruchu oczywiście śmiech, w drugim? też śmiech:-) Śmiech z samego tutułu, mógł sobie redaktor tej gazetki darować. No i śmiech z samego faktu. Snułam tutaj pookrągłostołowe wizje różne, i zastanawiałam się także czy ten myk z licencjami im przejdzie.
A co na to Pan Masiota? ktoś może zapytać, a dlaczego Masiota? jest on obecnie guru palestry (znany prawnik, tak sie o nim pisze) oraz guru naszych dziennikarzy walczących z PZPN-em a w armii biznesów swoich szefów, no i jest Pan Masiota przy okazji mistrzem świata w znajdowaniu sobie stołków, mniej lub bardziej płatnych, ale zawsze blisko władzy. Od dawna mam ochotę mu poświęcić tekst, bo mi zaczyna wyskakiwać z lodówki.
"Szkoda, bo to był moim zdaniem jedyny temat "okrągłego stołu", który mógł z fazy gadaniny przejść w fazę realizacji i przynieść korzyści dla polskiej piłki" Masiota.
Jedyny temat, i ja tak myślę, że to był jedyny temat, który interesował organizatorów okrągłego stołu. Jedyny wymierny temat. Jedyny temat mogący przenieść środek ciężkości w inne miejsce. Jedyny temat, który by pozwolił przenieść władzę z jednych czerwonych rąk w inne.
Tyle lat temu przy jednym okrągłym stole zostało ustalone, że realna władza idzie w pewne określone ręce, na te okoliczność się potworzyły spółki polonijne pozwalające prowadzić koncesjonowane biznesy, z których to biznesów można było zakładać własne media. I kiedy po latach chce się wejść z kasą do piłki, która u nas ciągle raczkuje, a może przynosić miliony, to się okazuje, że ten kawałek potrzebny do ich rozkręcenia jest w innych rękach. Chyba nie tak się umawialiśmy, nie? :-)
Być może jest tak, że Lato umie pisać, a Piechniczek czytać, ale razem jednak potrafią liczyć, i policzyli, że jakiekolwiek ruchy w postaci oddawania licencji do spółki zewnętrznej im się nie opłacają. FINANSOWO. Nie mówiąc o tym, że tracą realną władzę. Jest mało spraw, które mnie potrafią w kontekście PZPN-u ucieszyć, ale ta mnie autentycznie ucieszyła. Duch w narodzie nie ginie:-) a czytając ten artykuł, śmiałam się w głos:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości