Nie postawiłabym na Ghanę żadnych pieniędzy, nie postawiłam też w naszej typowance, ale dzisiaj mi zaimponowali.
Ghańczycy wyszli na boisko, żeby wygrać mecz, w pierwszej połowie grali bardzo dobrze, w drugiej mądrze, w dogrywce, i dobrze, i mądrze, i rozważnie. Specjalnie sobie patrzyłam na ich twarze kiedy stali w tuneli przed wyjściem na boisko, żadnego strachu, żadnej niewyraźnej miny, pewność i determinacja.
Bardzo dobra robota trenera Ghany w szatni, w przerwie meczu. Taktycznie i mentalnie.A później w dogrywce, ta bramka Gyana świetna, przy faulu, no powiedzmy przy ostrej przepychance, doskonałe uderzenie. Oba gole z gry, nie ma się do czego przyczepić specjalnie.
USA do domu, nie zasłużyli tym meczem na awans, i nie awansowali.
Inne tematy w dziale Rozmaitości