Z jednej strony niby jest fajna ta wewnetrzna poczta, bo se każdy może do każdego napisać, jak ma coś czego na forum nie chce wywalić, a z drugiej strony każdy dowolny pomyleniec może Ci wrzucić jakiegoś maila, i mieć poczucie absolutnego bezpieczeństwa tajemnicy korespondecji (przynajmniej jak o mnie chodzi) a z drugiej strony może wywalić jakieś swoje projekcje, po zakrapianej imprezie, choć i na trzeźwo ludzie na przykład potrafią napisać że Jaruzelski wielkim patriotą był, i nic im się z tego powodu nie dzieje.
To jedna strona poczty wewnętrznej, potrzebnej, czasami nieprzyjemnej, a jest też taka, że człowiek sobie naiwnie myśli, że ta poczta ma też służyć do napisania do administracji jakiegoś pytania, na które taki człowiek myśli, że może dostać odpowiedz. Odpowiedzi oczywiście nie otrzymuje, i co ciekawe, nawet nie jest tym zbulwersowany, ani zdziwiony choćby. Przechodzi nad tym do porządku dziennego, kombinuje sam odpowiedź, i prawdopodobnie nawet mógłby swobodnie napisać sam do siebie.
Myśli sobie człowiek, że jest wolność słowa, że niczyich dóbr osobistych nie narusza, ale i tak mu notki wywalają, nie mówiąc, ani be ani me ani kukuryku, jakby to powiedział człowiek od "Kaczyńscy machaly,tupaly". I co ja robię? nic prawie, zwyczajnie piszę notkę, żeby pozostał ślad po tym zdarzeniu. Tak sobie właśnie pomyślałam, że te 20 lat cenzury i szantarzu środowiskowego (IIIRP) spowodował, że mnie już nic nie dziwi, że sobie spokojnie do takich chamskich numerów podchodzę, a młodzi się teraz dziwują wszystkiemu, bo naszej najnowszej historii nie znają, nic ich jeszcze poważniejszego nie dotknęło, a coś takiego jak edukacja domowa jest w zaniku.
Na koniec to, tak mnie wzięło, chciałam się upomnieć o Legionistę, którego stąd niewiadomo dlaczego wywalono, no, dobra, wiadomo, że poklął trochę, ale żadnej innej zbrodni nie popełnił, i chyba Jego Wysokość Redakcja mogłaby w końcu go odblokować, i pozwolić mu sobie z nami tutaj gadać, co?
Inne tematy w dziale Rozmaitości