Anna Anna
298
BLOG

No niestety, Brazylia odpadła

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 102

Brazylia zagrała bardzo dobrą pierwszą połowę, strzeliła bramkę, i do końca tejże pierwszej połowy nieźle prowadziła grę, i w obronie, i w ataku.

Brazylijczycy pokazali, że te wszystkie triki Robbena można swobodnie zatrzymać, tylko trzeba w ogóle jakąś taktyke mieć, Dunga miał, wiedział że Robben potrafi strzelić zza pola karnego kręcąc te swoje kółk, i możnaby w cyrku pokazywać jak trójka obrońców Brazylijskich robiła mu ścianę, i jak z tą pupką kręcił, kręcił, i nazad, jakby to dorożkaż powiedział. Tak wyglądała cała pierwsza połowa.

Przerwa, a po niej odmiana Holendrów, szybsza gra, podwajanie, fikołki Robbena, bez faulu teatralnie się przewracał, i w końcu w zamieszaniu pod bramką Brazylia postanowiła pomóc Holendrom w doprowadzeniu do remisu. Później Kuyt się sprawił, i zaliczył asystę, faceta lubię niemożebnie, bo to jest bardzo pożyteczny gracz, on się dobrze sprawia w defensywie, ale potrafi doskonale rozumieć co się dzieje na boisku, i nawet skutecznie poprowadzić szybko piłkę, i strzelić tez umie. Ale nawet jak go za bardzo nie widać, to on gra, i to ma taki charakter, że gra do końca, nigdy nie widać, że on uszami oddycha.

Pomimo, iż w końcu Brazylia po chamskim faulu na Robbenie grała w 10, to pod koniec meczu mogła wyrównać, ale mogła, nie znaczy, że wyrównała, no i wytrzymali Holendrzy ten mecz do końca, wprawdzie wymuszali na Japońcu wcześniejsze zagwizdanie, ale Japoniec wytrzymał te dąsy, i doczekał do końca doliczonego czasu.

Mnie to oczywiście zmartwiło, bo ja życzyłam w tej ćwiartce Brazylii zwycięstwa, mieli ku temu wszelkie dane, mieli pakę, mieli prowadzenie, i wystarczyło tylko nie spuszczać z tonu po przerwie, i siadac na Holendrów, ze spokojem szachisty jednocześnie. Tego oczekuję od pięciokrotnego mistrza świata, ale cóż pomyliłam się.

Po co ja to wszystko? no po to bo muszę odszczekać, i napisać, że obojętnie jakie ja tam mam pretensje, jak się wszystko potoczyło, to Holandia wygrała, i to jest fakt bezdyskusyjny.

Więc (od więc zaczynam) Oranje nie tak znowu spokojnie i jednak z fikołkami ale pruje fale wszechświatowej piłki w drodze na podium.

Argentyna!!!!!!!!

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (102)

Inne tematy w dziale Rozmaitości