Wrzesnianin mi tutaj skreślił Jurasika po dwóch pierwszych meczach, i się Jurasik wnerwił:-) OK żarty żartami ale przecież widać, że Ci młodzi jeszcze się gotują w stresowych (i sam na sam) sytuacjach.
Zresztą, jak ważne jest doświadczenie to można zaobserwować w obronie. Siódmiak tam dzieli i rządzi, i jak tylko on trochę stanie w obronie, to od razu mamy siedzieć kilka bramek.
Cała ta pierwsza połówka, jak to mówi Jerzy Brzęczek, była wyłącznie grą pod nasze dyktando, znaczy się grą naszych pięknych akcji, i naszych błędów.
Sławek to mam nadzieję, że nam się rozbuja w trakcie turnieju, bo bez jego dobrej gry nie wykręcimy tutaj wyniku.
Koniec pierwszej połowy, narazie lekko do przodu. W nogę pewnie już z Chile byśmy mieli w ucho.
PS na trybunach nasi, ze dwie grupy, najlepszy jest ten w czapce i okularach plastikowych, takich kinowych. Boski.
Koniec. Polska 38 : Chile 23
Tak sobie oglądałam, i myślałam, że komu dzisiaj nie idzie, to nam się jeszcze przyda później. Tak jak Sławkowi dzisiaj nie szło. Dobrze, że dzisiaj właściwie wygraliśmy dobrym wynikiem, można rzec, nie najmocniejszym składem.
Zawodnikiem meczu Jurasik.

Inne tematy w dziale Rozmaitości