Nie mam specjalnie serca do pisania podsumowań w ogóle, a dzisiaj szczególnie ale jak dzisiaj nie sklecę kilku zdań, to już nie sklecę. Poza tym coby się nie działo, na którym miejscu nie lądujemy na koniec, to liga jest ligą.
No i właśnie o to chodzi, jak się myśli tymi kategoriami, że liga najważniejsza, to się nie trzeba martwić o to, że nie będzie się grać w LE, nic więcej nie trzeba robić, tylko wbić piłkarzom do głowy, że wszystkie mecze trzeba grać na sto procent, z zastrzeżeniem, że nikt przy zdrowych zmysłach im nie odmawia jakiś słabszych momentów ale ekstraklasa jest numerem jeden. Uzmysłowienie sobie tego, i dążenie do tego celu sprawi, że LE będzie nagrodą za dobra grę w lidze, promocją, i kasa.
To jest takie proste, nie? wiem, że to są tylko słowa, że klawiatura wszystko przyjmie, i że łatwo się mądrować, kiedy się siedzi w fotelu przed lapem. No ale mam jakieś nieodparte wrażenie, że Kluby, które się biją w lidze o Mistrza, to w efekcie nie biją się o Mistrza, tylko o LE. Żeby była jasność, mogę mieć skrzywione spojrzenie poprzez swoje własne przemyślenia, poprzez ten lans w c+, poprzez masę jakichś artykułów prasowych w temacie, i może jestem niesprawiedliwa. Natomiast, jeśli mam rację, to uważam takie myślenie, i takie podejście jako pierwszy błąd w strategii. Nie mówiąc o tym, że cel powinien być jeden Mistrzostwo Polski.
Kiedy rozmyślam o naszej sytuacji w tym sezonie, to wiem jedno, nie wolno robić głupich ruchów z trenerami, i koniecznie trzeba pozwalać odchodzić wszystkim, którym się pali dupa, którzy się lansują w LE. Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie teraz się pozwoli Semirowi odejść, a ja bym go teraz właśnie zostawiła. Niech chłopak gra w każdym meczu, pojeździ jeszcze po naszej malowniczej krajobrazowo Polsce, a nie pozwalać mu odchodzić do bundesligi. Nie ma pracownika z niewolnika. To jest bardzo mądre powiedzenie.
Ruchawka z trenerami, mamy spektakularne przykłady, że mając w miarę stabilnego trenera trzeba się go trzymać przynajmniej na dystansie sezonu. Mamy też spektakularne przykłady, że zmiana przynosi efekty, tylko, że Klub walczący o Mistrzostwo Polski nie może robić jakichś szalonych ruchów, powinien mieć strategię rozwoju, w którą to strategię rozwoju MUSI być wpisany na sztywno (przepraszam) trener pierwszej drużyny.
I tutaj się kłania właściciel, mnie się wydaje, że w naszej lidze jest taki podział na trzy kategorie ludzi trzęsących Klubami. 1. Właściciel, który się nie zna, ale wtyka paluchy we wszystkie sprawy; 2. Właściciel, który się zna, i w miarę logicznie zarządza; 3. Właściciel, który się nie zna, i nie interesuje za bardzo tym co się dzieje.
No i my według mnie mamy numer 3. Ja myślę, że pan Rutkowski nie może na takim etapie odpuszczać sobie Klubu, bo nie ma wystarczająco doświadczonego, i profesjonalnego zarządu (a jak widzę pana Masiotę to dostaję drgawek). Nie ma spójnej strategii, bo nie można układać strategii od bundesligii do primera division.
W tę spójną strategię nalezy jeszcze wpisać mocniejszą ławkę, nie da się zmotywować piłkarza z pierwszej jedenastki do coraz lepszej gry, kiedy na ławce nie siedzi równorzędny mu piłkarz. Oczywiście, że należy hodować swoich, promować wychowanków, jeśli się ich ma, ja dzisiaj o szkoleniu nie będę pisać, bo to oczywistości. No ale chcąc grać w lidze o Mistrzostwo Polski, i ugrywać coraz więcej z roku na rok w LE lub w końcu zagrać w LM, to konieczne są ławki zapełnione piłkarzami gotowymi sprostać meczom o stawkę.
I tak przeleciałam po tematach, które mnie wk.wiały w tym sezonie w Lechu Poznań.
Za ten sezon chyba mogę podziękować Djurdjevicowi, Kotorowskiemu,Injacowii i Henriquezowi. Reszta miała słaby sezon, nie chce mi się przyznawac jakichś punktów, no ale Arboledę trzeba trochę kopnąć w dupę, bo ma słabą II rundę, Bosy na emeryturę, Wilk i Kiełb na ławę, co by znaczyło, że nie mamy skrzydłowych. Krivec już jako tako wrócił do formy ale napewno może być lepiej. Murawski mam nadzieję wróci do dobrej formy w następnym sezonie, Stilić do bundesligii. Ktoś musi się zastanowić co z Ubiparipem, czy mu dać więcej czasu czy go wypożyczyć. No i fundamentalne pytanie co z Bakero, czy dać mu czas czy wywalić i zatrudnić kogoś nowego. Już tutaj w c+ słyszę, że Probierz jest z nami po słowie. To się nazywa huśtawka zmian wizji Klubu. To tylko potwierdza, że pan Rutkowski stracił pomysł na dalszy rozwój. Chociaż już wolę Probierza niż bezjajowca z Łazienkowskiej.
Jak to jednak będzie wyglądało w przyszłym sezonie, jak zabraknie kasy z LE, to zobaczymy.
PS
Jeszcze jedno, muszę pogratulować Yasoyowi vice Mistrzostwa Polski, wierzył chłop w ten sukces, naprawdę Śląsk sobie na to miejsce zasłużył, bo nikt nikogo nie będzie pytał o wrażenia artystyczne. No i muszę odszczekać, bo się takiego obrotu sprawy nie spodziewałam.
Inne tematy w dziale Rozmaitości