Matko jedyna, ja nie mogę oglądać telewizji, skończyłam robotę, i sobie włączyłam tv, trafiłam na Wałęsę u Olejnikowej. Teraz w nocnej powtórce.
Nie wiem czy ktoś miał nerw żeby to oglądać, mnie poszarpało jak starym folksvagenem.
Znaczy się tak, zdaniem Wałęsy Tusk ucina rękę temu który zawinił ( ale wcale nie zawinił) ale nie ucina głowy. Głową jest, zdaniem Wałęsy, Lech Kaczyński. Kurwa, nie wiem jakim to trzeba być bydlakiem?
Czy gdzieś są jakiekolwiek granice tego szamba? czy te wszystkie agenty kiedyś wyzdychają?
Jak ktoś chce to niech to sobie obejrzy, choć nie polecam, bo można się porzygać.
Są stare teksty też typu:
"po co się tam pchał?"
"Prezyden Rosji miał być na grobach" (on pewnie nawet nie wie na jakich)
"nikt go tam nie chciał"
"chciał wygrać na tym wybory"
"całe to nieszczęście było przez niego" (coś w ten deseń)
itd
Ja uważam, że wygranie przez PiS teraz wyborów będzie nieprawdopodobnie politycznie niewygodne, bo z tego burdelu będzie ciężko wyjść obronną ręką nie mając żadnej telewizji. Jednakże nie wiem kim trzeba być lub jak bardzo nieświadomym (bo tego nie wykluczam) żeby zagłosować na te mendy.
Inne tematy w dziale Polityka