Antoni Dudek Antoni Dudek
5992
BLOG

Warianty grudniowe

Antoni Dudek Antoni Dudek PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 145

Wygląda na to, że po miesiącach poszukiwań antypisowska opozycja znalazła w końcu sposób na dotkliwe uderzenie w rządzącą większość. Będzie nią paraliż Sejmu. Jeśli bowiem przywódcy opozycji zrealizują swoją zapowiedź kontynuowania akcji blokowania sejmowej mównicy, to marszałek Kuchciński (czytaj: prezes Kaczyński) stanie przed wyborem jednego z dwóch wariantów:

a) usunięcia blokujących obrady posłów opozycji z sali z pomocą Straży Marszałkowskiej;

b) przeniesienia obrad pisowskiej większości do Sali Kolumnowej (tak jak to uczynił minionej nocy).

W obu przypadkach jednak nie da się takiego stanu przeciągać w nieskończoność. Władze PiS mogą oczywiście liczyć na zmęczenie posłów opozycji, których determinacja może z czasem osłabnąć, ale potrwa to długo, bo opozycja nie ma się już dokąd cofnąć. Dlatego wydaje mi się, że prezes Kaczyński ma teraz do wyboru dwa scenariusze:

1) defensywny, polegający na znalezieniu – przez mediatorów – jakiegoś kompromisu umożliwiającego wznowienie obrad Sejmu w jego dotychczasowym kształcie, zgodnym z wolą Polaków wyrażoną podczas wyborów w 2015 r.

2) ofensywny, zakładający wykluczanie przez marszałka Kuchcińskiego z obrad kolejnych blokujących mównicę posłów, aż do osiągnięcia pułapu umożliwiającego PiS samodzielną zmianę konstytucji. W tej materii mamy już niechlubną tradycję – wystarczy wspomnieć okoliczności w jaki uchwalono w przedwojennym Sejmie konstytucję kwietniową.

Czy stoimy na krawędzi wojny domowej? Takie pytanie usłyszałem dziś już od kilku osób. Sądząc z wyjątkowo powściągliwego zachowania demonstrantów obu zwaśnionych stron, jakie mogliśmy obserwować podczas masowych manifestacji 11 listopada i 13 grudnia, a także dzisiejszych protestów, na razie do takiego scenariusza jest jeszcze daleko. Jeśli jednak zaczną się próby okupacji budynków publicznych, a policja przystąpi do usuwania uczestników takich akcji z użyciem siły, albo też dojdzie do typowych walk ulicznych, to zrobimy duży krok w tym właśnie kierunku.  Obawiam się, że po obu stronach politycznej barykady dominują dziś tacy, których taki rozwój wydarzeń wcale nie zmartwi. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka