Antonius Antonius
78
BLOG

Czy będziemy uczyć psy kodeksu drogowego?

Antonius Antonius Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Wprawdzie jest dzisiaj Dzień Zaduszny i powinniśmy zająć się jego obchodzeniem, ale dobiega on powoli do końca więc pozwolę sobie napisać o czymś nie na temat, ale w mojej ocenie ważnym.
Musimy chyba przyznać, że lewicowe organizacje wygrały pewną bitwę o naszą świadomość. Telewizję oglądam od święta i to raczej będąc u kogoś, ale jak dziś pamiętam, jak w Faktach na TVN, zawsze na koniec pokazywano obrazek jak to ktoś przetrzymywał pieska w nieludzkich warunkach lub wręcz przykuł to biedne stworzenie do drzewa na łańcuch w środku lasu, a sam pojechał gdzieś, gdzie panują milsze i cieplejsze okoliczności. Zawsze to relacjonowała jakaś rozhisteryzowana pani, czasami nawet ze łzami w oczach.
Nie wiem czy nadal pokazywane są i przypominane te obrazki, ale na swoim podwórku widzę, że cel już został osiągnięty i mogę napisać, że nie przypominam sobie kiedy ostatnio widziałem, żeby ktoś prowadził psa na smyczy i na swoim przykładzie mogę napisać, że ludzie już nawet nie reagują jak ich pupil biega sobie po ulicy podczas gdy nadjeżdża samochód. Ja rozumiem, że to jest droga osiedlowa, o małym natężeniu ruchu, ale jednak fakt pozostaje faktem. Może takie słowa nie robią wrażenia, ale ten kto porusza się samochodem w ruchu drogowym wie co może spowodować nagłe wbiegnięcie psa na jezdnie, w najlepszym wypadku hamowanie z piskiem lub poobijanie karoserii, ale może się to skończyć czymś straszniejszym. Piszę ten wpis bo widzę, że jesteśmy już na tym etapie, że wdało się do naszej świadomości, że prowadzenie psa na smyczy zaczyna być kojarzone w ogólnej opinii z czymś niecywilizowanym, a według mnie zostało to doprowadzone za pomocą ni mniej ni więcej, a pedagogiki wstydu i wyżej wymienionych obrazków powtarzanych cyklicznie.
Myślę, że walka na tym etapie dobiegła z sukcesem do końca, zastanawiam się co dalej ? W którym kierunku pójdzie edukacja społeczeństwa, pieski sobie już biegają na wolności gdzie chcą i jak chcą, coraz częściej uczesane i ubrane. Trochę ironizuję, wiem, ale będąc w Niemczech w lokalnej prasie widziałem, relacje w prasie z kursu pierwszej pomocy dla zwierząt, mam tą gazetę do dziś. Myślę sobie więc, że moglibyśmy zacząć uczyć nasze pupile przepisów drogowych wtedy nie będą nam wpadać pod samochody i nie będziemy musieli udzielać im pierwszej pomocy.

Antonius
O mnie Antonius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo