Ależ zaszaleliśmy z tymi zakupami!
Kasjer się tylko uśmiechnął rachunek zobaczywszy i rzekł: "nieee... Tyle kasy to nie macie. Idźcie tam na zaplecze, tam wam dadzą ciuchy robocze. Jakoś to odpracujecie"
Kasjer - typowy pracownik ASDY, czyli tzw. cwany cwel. Ufryzowany na lepszego Presleya, poobwieszany badziewkiem, samolocikami, obrożami, doczepkami i buttonami, siedem sygnetów na każdej z trzech rąk, jakieś obroże, klipsy, kolczyki, koszulina rozchełstana, a na klatce połyskujący na złotej kecie złoty wisior "DAD". Nie "dead", tylko "dad". Tatusia - znaczy - kocha. Tatuś mu robotę w PISDZIE nagrał i tatuś go chroni, po tatusia plerach na stanowisko wlazł i tylko tatuś mu może podskoczyć, ha!
Na szczęście znamy różne chwyty, więc jakoś się ujść udało.