Maciaszczyk Maciaszczyk
567
BLOG

Sprzątanie smoleńskiej kuwety

Maciaszczyk Maciaszczyk Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

#katastrofa smoleńska

Bloger kuwetowy/niegracz nPiSał kolejną notkę (https://www.salon24.pl/u/niegracz/927057,nudna-teoria-artymowicza-zaklamywanie-katastrofy-smolenskiej-po-rosyjsku), o katastrofie lotu 66 w Nowym Jorku, w której wywodzi, że skoro w tym przypadku było kilkanaście osób, które przeżyły katastrofę, to w Smoleńsku tym bardziej powinni być ocaleni. Oczywiście jest to bzdura, jak to już u Niegracza.

Katastrofa Eastern Air Lines Flight 66 w Nowym Jorku, która wydarzyła się 24 czerwca 1975 roku nieco przypominała katastrofę Smoleńską. Samolot, podobnie jak w Smoleńsku, zszedł z kursu po uszkodzeniu skrzydła i niekontrolowanym przechyleniu. Jednak były też istotne różnice. Samolot przyziemił w niekontrolowany sposób w odmiennym położeniu niż to miało miejsce w Smoleńsku. Obrócił się z grubsza o 90 stopni i uderzył w ziemię bokiem, podczas gdy w Smoleńsku był odwrócony o kilkadziesiąt stopni więcej, uderzając w ziemię sufitem. Kilkadziesiąt stopni w tę, czy w tę to jednak istotna różnica.

Rzućmy okiem do raportu ( http://libraryonline.erau.edu/online-full-text/ntsb/aircraft-accident-reports/AAR76-08.pdf ). Na stronie 15 piszą tam "The accident generally was not surivable...", co znaczy genaralnie nieprzeżywalna. Czyli nie byłoby absolutnie nic dziwnego, gdyby wszyscy zginęli. Znalazła się jednak grupka osób, które przeżyły. W sumie 14 osób, z czego 5 zmarło w ciągu 9 dni po katastrofie, tak więc ostatecznie liczba ocalonych skurczyła się do 9. Wszyscy ocaleni siedzieli w tylnej części kadłuba.

Z tego, że w tym przypadku było parę osób szczęśliwie ocalonych, w żadnym razie nie można wnioskować, że w innej katastrofie ktokolwiek musi ocaleć. Każda katastrofa jest inna. Inna konstrukcja samolotów, inne prędkości przyziemienia, inne kąty, odmienne podłoże. Wszystkie te czynniki powodują, że katastrofy mają różny przebieg.

Generalnie aby samolot bezpiecznie wylądował, musi być spełniona cała masa warunków zaczynając od odpowiedniego lotniska na parametrach lotu kończąc. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, producent samolotu nie gwarantuje bezpieczeństwa osób znajdujących się na pokładzie. W przypadku katastrofy smoleńskiej były co najmniej trzy istotne czynniki, z których każdy z osobna mógł być przyczyną śmierci osób na pokładzie:

1) Niewłaściwe miejsce przyziemienia.

2) Zbyt duża prędkość pionowa w momencie przyziemienia.

3) Przyziemienie w pozycji odwróconej.

Brak ocalonych w Smoleńsku nie jest zaskakujący dla nikogo rozsądnie myślącego. 

Maciaszczyk
O mnie Maciaszczyk

Sprawa katastrofy smoleńskiej ogromnie mnie poruszyła. Od dłuższego czasu czytuję regularnie blog Fizyka Smoleńska. Sam jestem inżynierem, więc fizyka nie jest mi obca. Tematy lotnicze także nie są mi obce. Latałem trochę na szybowcach. Z doświadczenia jednak wiem, że fizyka nie jest mocną stroną przeciętnego człowieka. Dlatego też chciałbym przybliżyć ten temat bez skomplikowanych obliczeń opierając się na prostych łopatologicznych przykładach. Nie zamierzam prowadzić jałowych dyskusji z ludźmi, którzy nie przedstawiają żadnych logicznych argumentów, tylko atakują mnie personalnie. W takich sytuacjach zastrzegam sobie bana bez ostrzeżenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka