Kwiatkowski zabił Leppera

Leszek Balcerowicz włączył się do kampanii prezydenckiej po stronie panującego wszechwładnie systemu. Zastosował prostą projekcję: Duda to nowy Ziobro, Ziobro zabił Blidę czyli Duda to zbrodniarz. Pójdę śladem tego rozumowania.

Odtwórzmy więc sobie historię pana Leszka. Otóż pan Leszek był ni mniej ni więcej – tu Międzynarodówka! - członkiem partii komunistycznej. Ale nie był szeregowym jej członkiem. W latach 1978-1980 pracował w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu. Od nazwiska wielkiego mordercy narodów: Włodzimierza Ilijcza Uljanowa pseudo „Lenin”. Tego samego, który wprowadził w Rosji sowieckiej ukaz, który brał jako zakładników mieszkańców osady, która leżała przy torach kolejowych. Jeżeli w czasie zimy tory przy osadzie nie były odśnieżone to czekiści rozstrzeliwali zakładników. Bardzo czytelny i rozumiały dla wszystkich przekaz. Działał prawie jak niewidzialna ręka rynku. Czyli pan Leszek rozwijając ideologię leninizmu brał odpowiedzialność za życie tych rozstrzelanych biedaków. Za życie milionów zapędzonych do łagrów. Za prześladowanych przez CzK, przez NKWD. Za wpędzenie „bratnich narodów” w nędzę i stagnację. W beznadzieję i emigrację. W prześladowania niewinnych obywateli przez urzędy bezpieczeństwa. Za cenzurę. Za łamanie życia tym, którzy pragnęli wolności.

Za czasów Gierka pan Leszek był doradcą ekonomicznym premiera PRL. Miedzy bajki można włożyć, że prognozował jego upadek. Upadek prognozowali obywatele PRL-u a nie  ci, którzy krzyczeli: Gie-rek Par-tia, Gie-rek Partia! „Po mnie nie trzeba poprawiać” panie Leszku? Koń by się uśmiał. Jest gdzieś archiwum pezetpeerowskie. Można do niego sięgnąć i pokazać światu prace pana Leszka z tamtego okresu. Pan Leszek oczywiście nie wiedział o gigantycznym zadłużeniu w jakie został wpędzony reżim Gierka. Doradca premiera powinien wiedzieć, to może sięgnijmy do tego archiwum, o ile nie zostało spalone w grobach pamięci. Pan Leszek w tamtych latach nie wiedział o „ścieżkach zdrowia” dla robotników Radomia w roku 1976. Dziś nazywa IV RP najgorszym z reżimów.

Po 1989 roku pan Leszek nie wiedzieć czemu został naczelnym reformatorem finansów państwa. To on świadomie wprowadził politykę schładzania gospodarki. Gospodarki, która po latach nędzy i niszczenia obywateli przez „domiary” urzędników eksplodowała aktywnością. Czy Polacy potrzebowali tego schładzania? Nie, oni stanowili zagrożenie gospodarcze dla innych, ościennych rozwiniętych i sytych gospodarek, które prześladowania gospodarcze komunistów znały jak z bajki o Czerwonym Kapturku.

Pan Leszek popiera obecny system, co ja tak łagodnie mówię, reżim. O losy tego systemu – reżimu - drżą również Niemcy za pośrednictwem swoich polskojęzycznych mediów. O losy systemu drżą media hojnie sponsorowane kampaniami reklamowymi spółek Skarbu Państwa. To dlatego przestały one pełnić rolę informacyjną a zaczęły realizować rolę propagandową reżimu. Bez tego nie byłoby tych wydawnictw. O losy systemu drżą celebryci, którym spółki Skarbu Państwa hojnie finansują ich działalność, dzięki czemu mogą pływać jak pączki w maśle. Tak panie Tomaszu od międolenia? Spółki Skarbu Państwa to nie są firmy prywatne, to są firmy będące wspólną własnością nas wszystkich, również tych, którzy uważają ich za nadęte przez obecny reżim miernoty. Są one naszą własnością jedynie teoretycznie bo pozostajace w rękach tego reżimu. Gdybyście wszyscy wymienieni wyżej stanęli do konkurencji rynkowej tak jak my to na sól byście nie zarobili. PIT-u nie potraficie wypełnić samodzielnie, więc się nie dziwię, że bronicie tego reżimu.