Jakiś czas temu komunista Nałęcz Tomasz w mediach powiedział, że „jeszcze przyjdzie taki czas, że Polacy zatęsknią do spokojnej prezydentury Komorowskiego”. Pomyślałem sobie wówczas, że palił z żalu jakieś zioło tęskniąc za straconą ciepłą posadką. Ale on powiedział bardzo ważną rzecz. Otóż jeżeli będzie się robić cały czas wrzask wokół nowego rządu i Prezydenta to może być taki efekt. O tym już pisałem poprzednio. To jest dokładnie metoda terrorystów zastraszających społeczeństwo. Ciągła wrzawa i nieustanny wrzask mają pełnić takie zadanie. To stwarza poczucie zamętu i zagrożenia. Z tym tylko, ze jest starannie wyreżyserowane. Byli rządzący naszym krajem, którzy zawłaszczyli sobie wszystko co był odo zawłaszczenia w państwie dziś drą się najgłośniej jakoby sami byli dziewicami ze świeżo wszytą cnotą. Dr Goebbels jest nieustannie mistrzem i nauczycielem lewicy. Kłamstwa powtarzane tysiące razy mogą się stać „prawdą”.
Adam Michnik. Klucz do wielu spraw w naszym kraju. Dwa dni temu udzielił wywiadu w TV. Jedno zdanie z tego wywiadu muszę napisać wielkimi literami. W emocjach, które go poniosły powiedział rzecz bardzo znamienną. Powiedział to o Jarosławie Kaczyńskim:
„Nie interesują go ani pieniądze, ani dobra kuchnia, ani dziewczęta, ani chłopcy tylko władza.”
Gdyby prześliznąć po jego wypowiedzi i zbyć ją można utracić bardzo interesujący kontekst. To zdanie jest pejoratywne w stosunku do Kaczyńskiego i poniżające go (myślę, że takie było w jego założenie). Ale to jest komplement dla Jarosława. Czego powinien chcieć polityk? Realizacji swojej wizji. Do tego potrzebna jest w władza. I chciałbym aby na takiego polityka nie miały cyngla służby specjalne w postaci seks-taśm z dziewczynkami lub chłopaczkami. Chciałbym też takiego polityka, który nie ma lepkich łapek na publiczne lub niepubliczne pieniądze pod stołem. Dobra kuchnia, z dobrymi alkoholami, z poklepywaniem po plecach i zaglądaniem w oczy oraz towarzystwie bezpruderyjnych pań może zgubić niejednego twardziela.
Natomiast ten powyższy cytat pokazuje sposób w jaki Michnik patrzy na klasę polityczną i jest to spojrzenie oficera carskiej ochrany budującego „rozsądną i przewidywalną” opozycję wobec cara. Czy tej wypowiedzi wynika, że w stosunku do innych to się udało z powodzeniem i chodzą obecnie jak w zegarku? Jeżeli taki model mu pasuje to pownien trzymać język za zębami. Piękny strzał w stopę ukazujący "czecią erpe" w całej okazałości.
A o czym tak w ogóle marzy Adam Michnik? Nie o władzy? To o czym? O pieniądzach, dobrej kuchni, dziewczynkach lub młodych ślicznych chłopcach? Nie myśli o władzy? To po co tak się ekscytuje polityką. Pieniądze, dobrą kuchnię, dzieweczki i chłopaczków można mieć i bez tego.
Akcja „Trybunał” była przygotowana naprędce. Brali w niej i sędziowie TK i premier Kopacz i Prezydent Komorowski i posłowie z partii obywatelskiej inaczej oraz posłowie kołtuna polskiego. I Kaczyński to wszystko zepsuł. Nie dziwi więc ta wściekłość, która bije z tego zdania:
„Realizuje się wtedy, kiedy może komuś dokopać, zepsuć”
No przepraszam. A co robi Michnik w tym wywiadzie? Nie dokopuje? Nie psuje i szarga komuś opinii? Ta wściekłość to jest efekt tego, że Kaczyński przechytrzył cały misterny plan. Należy krok po kroku odzyskiwać Polskę z ich pazurów. Zatkać sobie uszy stoperami aby nie słyszeć tego walenia prętem po klatce.
Kolejny cytat o Kaczyńskim:
„W ciągu dwóch tygodni zdemolował wizerunek naszego kraju za granicą i pokazał Polakom, że nic nie znaczą.”
Prawdę mówił Zbigniew Herbert, że Michnik to oszust moralny. Bo od dawna to ludzie ze z jego strony obsrywali Polskę jeżeli tylko ktoś ich próbował odsunąć od koryta. Tak było kiedyś, tak jest teraz.
Dalsza część wywiadu i porównanie ludzi dążących do poznania prawdy o Katastrofie Smoleńskiej do zbrodniarzy stalinowskich dokonujących mordu w Katyniu kwituję jednym obrazkiem. Wypasiony szczur uporczywie przyglądający mi się w ciemnej piwnicy. To jest w skali na odrazy najwyższa wartość.
Ale, ale. To pokazuje jednocześnie, że wściekłość jaką to powoduje u Michnika jest wskazówką, że trzeba uporczywie iść tą drogą. Jakoś na sektę smoleńską Michnik reaguje impulsywnie a na kościół makaronowego potwora nie regule wcale. Czyli warto ten temat drążyć do końca. Jeżeli za tym stałaby pustka to pies z kulawą nogą by się za tym nie obejrzał. Michnika doprowadza to do pasji. Nie ustawać, nie ustawać.
I ostatni obraz. Jakiś czas temu w gazecie Michnika, ukazał się artykuł będącym listem „pani Krysi”, która nie może spać po nocach odkąd PIS doszedł do władzy. Huczało o tym na twitter. Dziennikarze się zastanawiali czy to głupota, czy prowokacja, czy po prostu strzał w stopę. Obejrzałem prześmiewcze czytanie tego artykułu przez Pereirę. Też byłem w kropce. To co mi się nasuwało to nędzne dziennikarzynie autora. Takie sowieckie kukryniksy a. d. 2015. Dopiero dziś do mnie dotarło, że jest to działanie z premedytacją. To jest tekst-zapalnik dla psychopatów i socjopatów. To jest budzenie w nich grozy. To oni będą ją szerzyć w sposób zaplanowany. W autobusach, w metrze w kolejce do fryzjera, u cioci na imieninach.
Słowo „kod” może kojarzyć się z czym ukrytym. Ale słowo kod może równie dobrze się kojarzyć z zapisem programu komputerowego. Z implementacją jakiegoś algorytmu. Wbudowanym w działania automatu. Jeden już nawet zadziałał.
Inne tematy w dziale Polityka