Głupota lub zdrada to są takie sprawy w życiu człowieka, co do których on się z własnej woli nigdy nie przyzna. Nie ma takiej siły. Ale zdarza się też, ze głupota i zdrada łączy się w jedno. Wtedy efekt jest zupełnie komiczny. Wtedy głupota naciska aby chwalić się swoją zdradą. Ten, któremu zdrada i głupota połączyła się w jedno z ochotą założy na siebie koszulkę „jestem z Gestapo” i będzie paradował dumnie po al. Szucha uważając, że to świetny dowcip. Ten typ tak po prostu ma. Możłiwe, że chodzi też o to aby uzyskać większe poparcie w słupkach, bo Gestapo jest w Polsce bardzo popularne. Jeden głąb przed drugiego idiotę będzie się więc wypychał się na czoło, będzie pokazywał na siebie palcem aby zwrócić na siebie uwagę i będzie krzyczał: „ja też jestem z Gestapo!”, „i ja!”, „ja też!”, „hurra, tra-la-la. tra-la-la, wszyscy jesteśmy z Gestapo!”.
Ciekawostka. Żaden z wyżej wymienionych nie jest skory do żartów i nie założy na siebie koszulki z napisem "jestem z ORMO", "jestem z ZOMO", "jestem z NKWD”, "jestem z SB". Pewnie z szacunku do własnej przeszłości lub do własnych przodków.
Inne tematy w dziale Polityka