Cuda, cuda, cuda. Posłowie stawiający kropkę z przodu coś mówią, że nie chcą być w Sejmie w święta Bożego Narodzenia. Że ten okrutny PIS chce ich zagonić do pracy nawet w święta.
O narodzinach jakiego Boga oni mówią? Bo jak pamiętam ślubowanie to omijali wezwanie „tak mi dopomóż Bóg”. Bo to było takie nowoczesne, laickie i europejskie. To nie lepiej powiedzieć teraz, że mieliście na myśli „te dni”? Też byłoby nowocześnie. No i przede wszystkim nie po pisowsku.
Inne tematy w dziale Polityka