Gdybym był kosmitą, który wczoraj wylądował w Polsce.
Gdybym nie wiedział kto to jest „Bolek”.
Gdybym nie wiedział kompletnie co to są „teczki”.
Gdybym nie wiedział co to jest IPN.
Gdybym nie wiedział co to jest komunistyczna bezpieka, Kiszczak itepe.
Gdybym nie wiedział kto to jest Wałęsa.
Gdybym tego nie wiedział oraz szeregu innych ważnych lub mniej ważnych rzeczy.
Ale gdybym znał jedynie cytat z Hitlera, ten o zwycięzcach.
Gdyby ktoś mnie zapytał: „jak myślisz kosmito? Wałęsa zdradził czy nie?”
Czy bym sobie z tym karkołomnym zadaniem poradził?
O tak. Poradziłbym sobie bez problemu.
Powiedziałbym tylko: „pokażcie mi jego Twittera, a powien wam kim on jest”.
Tak bym powiedział.
Wystarczyłoby mi tylko oświadczenie Wałęsy po akcji Kiszczakowej wdowy.
Po ich przeczytaniu kciuk szybkim ruchem zostałby zwróconym do ziemi.
Te dwa zdania miałem na myśli:
"Mali ludzie. Zwycięzcy się nie sądzi".
Inne tematy w dziale Polityka
