Jakie to jest śmieszne jak łatwo dajemy się nabrać na stereotypy. Jednym z taki stereotypów jest przekonanie, że RFN (załóżmy, że demokratyczne Niemcy) wchłonęła NRD (komunistyczne Niemcy). Gdyby zrobić ankietę – nawet wśród rozgarniętej populacji – to wynik byłby miażdżący dla takiego stereotypu.
Gdybym jeszcze kilka miesięcy temu brał udział w takiej ankiecie to pewnie bym był w tej miażdżącej grupie, która tkwiłaby w takim przekonaniu.
Przełomem była informacja, którą uzyskałem oglądając video-blog Witolda Gadowskiego, który powiedział, że w wywiadzie jakiego udzielił mu szef komunistycznej bezpieki Czesław Kiszczak pojawił się bardzo ciekawy wątek. Otóż towarzysze ze Stasi zwrócili się do towarzysza Czesława z prośbą o materiały Gestapo i innych służb z okupacji niemieckiej naszego kraju. Towarzysz Czesław polecił skserować to co było w archiwach i wysłał do centrali Stasi. Po jakimś czasie odezwali się towarzysze niemieccy z delikatną uwagą, że im chodziło o oryginały…
Pomyślałem sobie wówczas, że towarzysze niemieccy robią sobie na boku prywatę i dorabiają sprzedając te akta zainteresowanym. Myślę, że tak pomyśli zdecydowana większość. I to jest błąd. Po co sprzedawać coś, co może dawać zyski przez bardzo długo? Mając na ręku takie papiery można sobie zbudować armię janczarów gotową na każde skinienie niewidzialnej centrali. W mediach, w sądownictwie, w edukacji, w armii, w policji no i wisienka na torcie: w polityce.
I wtedy przyszła myśl. Czy naprawdę byliśmy takimi debilami, że myśleliśmy, że Stasi rozpłynęło się we mgle popłakując sobie cichutko w mankiet? Naprawdę służba, która miała w słoikach zapachy przechowywane do celów operacyjnych ot tak po prostu znikła bez śladu jak mazgaje?
I dalej pojawiły się następne skojarzenia. Pamiętam dokładnie jak co jakiś czas wybuchały afery, gdy się okazywało, że kolejny niemiecki polityk miał urodziwą – to raczej oksymoron – Niemkę, której wdzięki powodowały, że tracił dla niej kompletnie głowę. Niby normalne, kryzys wieku średniego itp. gdyby nie fakt, że za tym wszystkim stali smutni panowie ze Stasi.
Można sobie postawić pytanie: ile takich sekretarek nigdy nie zostało namierzonych? Ile z nich nadal ma się dobrze i realizuje zadania Centrali, która stopniowo przeflancowała się do służb RFN i przejęła nad nim całkowitą kontrolę.
No to na zakończenie zróbmy widok z lotu ptaka. Kto jest kanclerzem? Działaczka FDJ, komunistycznej partii SED pod przywództwem Ericha Honeckera. Kto jest prezydentem? Człowiek, który miał mieć pieczę nad archiwum Stasi. Ładna układanka.
Inne tematy w dziale Polityka