Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
630
BLOG

Ty chyży ruju

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka Obserwuj notkę 16

Zawsze mnie fascynowało, skąd się biorą zawodowi prowokatorzy. Czy nie aby z takich samych źródeł jak zdrajcy, szpiedzy? Na jakim gnoju rozkwitają takie osobowości? Czy jest to brak akceptacji w gronie rówieśników, że jest się - mówiąc wprost – ryżym? Dzieci szczególnie są podatne na wykluczanie takich wybryków natury. Trauma z dzieciństwa może trwać długo, bardzo długo. Może się przerodzić w odwet: „Jeszcze zobaczycie, jeszcze mnie popamiętacie, nie daruję wam tego, zemszczę się na was kiedyś!”.

Napisałem „zawodowi prowokatorzy”. Nie znaczy to oczywiście, że są jakieś szkoły zawodowe dla prowokatorów. Zawodowy prowokator jest samorodnym talentem, wyrastającym – być może – na wspomnianym wyżej nawozie. Ćwiczy latami zemstę przed lustrem. Aż któregoś dnia, ktoś mu coś zaproponuje w zamian za jego samorodny talent. Skauci prowokatorów ciągle skanują świat w ich poszukiwaniu.

Zawodowy prowokator nie jest jednostką wybitną. Ma wyćwiczony jeden organ ponad miarę, kosztem innych organów oraz sfer, a szczególnie sfery uczuciowej i intelektualnej.

Zawodowy prowokator jest mistrzem w swojej profesji. Człowiekowi poddanemu jego prowokacji skacze przysłowiowa gula, zaciskają się pięści i szczęki. Chciałoby by się dać mu w przysłowiową mordę albo zdzielić solidnym kopniakiem.

Ale on właśnie na to czeka, on się tym żywi. O się tym podnieca. I za to mu właśnie płacą.

Na zawodowych prowokatorów jak kubeł zimnej wody działa spokój i ostra, cięta riposta w splot słoneczny. Gdyby taki typ w mojej bezpośredniej fizycznej obecności nazwał mnie – mnie, z papierami potwierdzającymi działalność antykomunistyczną - nowym bolszewikiem to starałbym się być dla niego ozięble uprzejmy. Zachowałbym pełny Wersal.

- A i owszem – bym odpowiedział, nie tknąłbym go fizycznie, broń Boże – albowiem, rosyjskie słowo бо́льше może oznaczać między innymi więcej. I to się zgadza, bo jest nas większość.

- A ty gościu – za przeproszeniem, z całym należnym szacunkiem oczywiście – jesteś zwykłym folksdojczem.


Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka