
… powrotu myślami do czasów dzieciństwa, zapachu piernika, dobrotliwych spojrzeń babć i dziadków, którzy już odeszli, a gdzieś tam w zakamarkach serca są z nami, czasów, gdzie dźwięk dzwonka zbliżającego się Świętego Mikołaja wywoływał dreszcz emocji, gdzie śnieg i mróz za oknem tworzyły niezapomniany klimat rodzinnych spotkań, gdzie gorący piec ogrzewał nie tylko ciała, ale i dusze… gdzie śpiew kolęd budował jedność pokoleń… gdzie żłóbek i choinka napełniały serca radością…
Do takich wspomnień namawiam i takich Świąt życzę… Ja takie pamiętam, spędzane w kamienicy mojego prapradziadka, gdzie skrzypiały podłogi, gdzie ceglana piwnica kusiła mrokiem i specyficznym zapachem drewna, gdzie słaba żarówka magicznie oświetlała schody, gdzie drewniana drabina zalotnie zapraszała na strych, gdzie na zmrożonych szybach kwitły fantastyczne paprocie… gdzie wszyscy byli razem. Przy wigilijnym stole. Prawdziwa rodzinna wspólnota.
www.eckardt.pl
Inne tematy w dziale Polityka