Maciej Eckardt Maciej Eckardt
443
BLOG

Kotyliony czy wąsy?

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Zachęcam do wpinania biało-czerwonych kotylionów jako symbolu radosnego patriotyzmu, a także do aktywnego uczestnictwa w różnych inicjatywach, mających na celu przypomnienie radości, towarzyszącej Polakom w roku 1918. (…) Nie zapominajmy, że Marszałek Józef Piłsudski „dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek”. Niech te cztery wartości, którymi kierował sie Marszałek nabiorą raz jeszcze w Dniu Niepodległości szczególnego znaczenia– napisał w liście do bydgoszczan prezydent tego miasta.

Kiedy widzę tego rodzaju czołobitność (niestety powszechną od lewicy po prawicę), mocno nadwyrężającą historyczną prawdę o tamtym okresie, to zastanawiam się, skąd mimo wszystko taka skromność? Chodzi mianowicie o kotyliony. A właściwie ich wizualny monopol i bezalternatywność. Pytam więc a propos – a słynne wąsy Marszałka, to co? Depilacyjne démodé? Nie nadają się? Czyż w różnych rozmiarach, biało-czerwone, nie dodałyby wigoru klapom marynarek, żakietów i kołnierzy poprawnych historycznie i politycznie dygnitarzy?

Wąsy wpinki, wąsy przyklejane, wąsy na patyku, wąsy na t-shirtach, wata cukrowa a’la wąsy, wąsy korkociągi, wąsy breloczki, wąsy naklejki, wąsy wprasowanki, wąsy wisiorki, wąsy przeciwsłoneczne, wąsy tapety na pulpit i komórkę, wąsy pendrivy, wąsy latawce, wąsy lizaki… Dla najbardziej zasłużonych i niezłomnych ręcznie robione wąsy złote, srebrne i brązowe. Zawsze wpinane przy dźwiękach Pierwszej Brygady, wprost z kasztanki… Do tego patriotyczne jadło – spaghetti a’la wąsy, serwowane w sosie pomidorowo-beszamelowym…

Bo najważniejsze są proporcje i umiar… Niech się święci 11 Listopada!

www.eckardt.pl


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura