Maciej Eckardt Maciej Eckardt
41
BLOG

Moher jest OK!

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Polityka Obserwuj notkę 2

„Za bezkompromisową obronę prawdy, szerzenie postaw patriotycznych, upowszechnianie nauczania Sługi Bożego Jana Pawła II, a także za promowanie kultury i tradycji Wojska Polskiego medalem “Milito pro Christo” (”Walczę dla Chrystusa”) - odznaczeniem przyznawanym przez Ordynariat Polowy Wojska Polskiego - zostało uhonorowane Radio Maryja, a wraz z nim Telewizja Trwam i “Nasz Dziennik”. Ksiądz biskup gen. Tadeusz Płoski, przyłączając się do wygłoszonej wcześniej laudacji, dodał, że Radio Maryja przychodzi z pomocą nie tylko chorym i cierpiącym. Przywołał wspomnienie ambasadora w Iraku gen. Edwarda Pietrzyka. “Człowiek, kiedy brak kościoła, kiedy daleko jest od żony, od dzieci, od przyjaciół - co robi? Dni są długie, ambasada workami obłożona… Nastawiam Radio i słyszę słowa Godzinek. Czy to niedziela, czy dzień powszedni”. Podczas sobotniej uroczystości w warszawskiej katedrze polowej wręczono także dyplomy “Benemerenti” (”Dobrze Zasłużonym”). Otrzymali je ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski, i Biuro Ochrony Rządu.” 
(Nasz Dziennik, 7 stycznia 2008 r.)

Pomimo nawały medialnej, „tefałenowskich” prowokacji i zawodzenia postępowych salonów, media o. Tadeusza Rydzyka wciąż się ukazują i wciąż nadają. Znajdują swoich wiernych odbiorców, którzy na przekór modom i wykrochmalonym „autorytetom” wiedzą swoje i już. Wiedzą, że gdyby z jakichś względów Radio Maryja, TV Trwam czy „Nasz Dziennik” nagle zwinęły swoje żagle, to drugiej takiej okazji mieć już nie będą. Okazji na swoje radio, swój dziennik i swoją telewizję. Dlatego, w odróżnieniu od odbiorców innych mediów, gotowi będą bronić do upadłego tego, z czym się utożsamiają i co jest ICH. Tego, co dało im podmiotowość i uczyniło życie znacznie ciekawszym i pełniejszym, zwłaszcza w jego jesiennym momencie.

Mamy tutaj do czynienia z fenomenem. Niezrozumiałym dla znawców mediów i rekinów finansjery. Niezrozumiałym także dla różnego rodzaju ośrodków badań społecznych, które wieszczą zmierzch mediów ojca Rydzyka, bo ilość słuchaczy Radia Maryja ponoć spada. Wieszczą, że pojawienie się nowego kanału religijnego odbierze „Rydzykowi” kolejnych widzów i słuchaczy, bo tam będą autorytety i ciekawe tematy. Otóż niekoniecznie. Śmiem twierdzić, że nic takiego nie nastąpi. Dotychczasowi słuchacze i widzowie pozostaną przy ojcu Rydzyku.

Urok mediów związanych z ojcem Rydzykiem polega bowiem na ich niepowtarzalności, zwłaszcza, jeśli chodzi o radio i telewizję. Nigdzie indziej w mediach, także publicznych, nie występuje takie sprzężenie, jak pomiędzy Radiem Maryja a Telewizją Trwam. Coś, nad czym ręce załamują spece od medialnego marketingu, w przypadku RM i TV Trwam udaje się znakomicie. W żadnych innych mediach nie ma i nie będzie tylu tradycyjnych modlitw, transmisji Mszy świętych, wspólnych śpiewów, spotkań i rozmów na antenie, które budują poczucie wspólnoty i współuczestnictwa, co u “Rydzyka”. Umacnia to fakt, że nie ma dla niego słuchaczy i widzów lepszych lub gorszych. Wszyscy są cegiełkami, spoiwem, które składa się na niekwestionowany sukces tych mediów.

Widzowie i słuchacze mają swoich ulubionych księży, redaktorów i komentatorów. Na nich czekają i śledzą uważnie ich wypowiedzi. Dyskutują i spierają się z nimi. Dlatego mierzenie Radia Maryja czy Telewizji Trwam zestandaryzowaną miarką jest bezcelowe, bo one wymykają się szablonom. Wygrywają swojskością, tym że bez irytującego pozerstwa i nowoczesnej sztampy zaspokajają oczekiwania swoich odbiorców. Wygrywają tym, że nie są do końca przewidywalne i że doskonale sprofilowały oraz wydobyły na wierzch ważną część polskiej duszy. Z każdym dniem są coraz lepsze i bardziej profesjonalne, szybko się uczą i to widać. Miałem okazję przekonać się o tym osobiście.

Radio Maryja i Telewizja Trwam są trwałym i cennym kapitałem polskiego Kościoła. Będą nim zresztą jeszcze większym, gdyż tylko one są w stanie stać dzisiaj bezkompromisowo po stronie doktryny katolickiej, papieża i episkopatu. Są w nienaruszalnej łączności z Kościołem i nie ma szans na poróżnienie ich z hierarchią, jak życzyłyby sobie tego postępowe salony. W nadciągającej nieuchronnie antyklerykalnej burzy, media ojców redemptorystów będą na pierwszej linii frontu, będą medialnym przedmurzem, o które rozbijać się będą uderzenia lewackich i laickich ataków. O tym doskonale wiedzą polscy biskupi i nie ma szans na to, by pozwolili komukolwiek te media zniszczyć.

Słucham Radia Maryja od początku jego istnienia. Raz częściej, raz rzadziej. Nigdy nie czułem się nim rozczarowany, nawet wtedy, kiedy słyszałem tam treści, z którymi śmiało mógłbym polemizować. To radio jest dla mnie przejawem WOLNOŚCI na rynku mediów, jest swoistym głosem wolnym, wolność ubezpieczającym. Łamie monopol medialny i polityczną poprawność, dociera pod strzechy i odnajduje każdego, kto szuka w mediach modlitwy i wytchnienia. Z tego względu Radio Maryja jest także moim radiem. A poza tym, moher jest ok!

www.eckardt.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka