Maciej Eckardt Maciej Eckardt
42
BLOG

Postkomuna Hi-Tech Superstar

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Polityka Obserwuj notkę 8

Miało być przebojowo i z rozmachem, przynajmniej tak zapowiadała Gazeta Wyborcza. Na eseldowskim Forum Samorządowym miało być „przełomowo, ale i niekonwencjonalne”. – Grzegorz Napieralski wyjdzie na scenę jak z telebimu – donosiła Wyborcza, powołując się na jednego z polityków SLD. Jednym słowem miał być „nowoczesny, polityczny spektakl”.

Czując przez skórę, że postkomuna ściemnia jak zawsze, zasiadłem o stosownej porze przed telewizorem, czekając aż Napieralski „wyjdzie na scenę jak z telebimu” i porazi Polskę nowoczesnością, niczym piorun krowę. Na stole kawa, kanapka, muzyka w tle, kapcie na nogach, jakaś lektura w ręku – wiadomo, sobotnie przedpołudnie. Czekam. Na próżno. Porażenia niet. Za nowoczesność robił bezprzewodowy mikrofon wpięty w ucho Napieralskiego, telebim w tle, na którym wyświetlano eseldowską propagandę oraz niebieskie tło.

Wysłuchałem lidera postkomunistów z wyraźnym rozbawieniem, a to dlatego, że ten niedawny buńczuczny i zadziorny Zapatero znad Wisły, jak za dotknięciem pijarowskiej różdżki, przemienił się w łagodnego baranka, pobekującego płaczliwym bekiem nad niesprawiedliwością społeczną, pełnego wzruszających tembralnych uniesień nad historyczną wielkością Jaruzelskiego i Rakowskiego, doceniającego drżącym głosem Wałęsę i Mazowieckiego, wieszczącego stonowanym i wysublimowanym tonem przyszłość lewicy bez kanap.

Nie wiem, czy impreza była zanadto przereklamowana, czy też pierwsze usypiające słowa pana przewodniczącego sprawiły, że i tak mała salka, na której odbywało się Forum, wyraźnie świeciła pustkami, co jednak dziwi, bo wiadomo, że postkomuna na różne nasiadówki i plena jeździć lubi. Trudno, widocznie czasy nastały inne, znaczy wredne. W każdym razie z trybuny padły ważne słowa o tym, że teraz na lewicy przychodzi czas na samorządowców (o Starachowicach jakoś nie wspomniano), którzy powinni przejąć ster nawy państwowej.

Może i jest to jakiś pomysł dla lewicy, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć widząc kwiat tej formacji w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie funkcjonuję od 6 lat. Jakoś wierzyć mi się nie chce, by towarzysze, którzy czerwone legitymacje wypisywali w roku 1969 (średnia wieku klubu lewicy dobrze ponad 60 lat) mieliby coś jeszcze do powiedzenia lub zaoferowania w wieku XXI, nawet na lewicy. Ale w końcu, nie mój czerwony cyrk i nie moje czerwone małpy.

www.eckardt.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka