argumenty argumenty
255
BLOG

Polski węgiel i geopolityka

argumenty argumenty Gospodarka Obserwuj notkę 0

Problem polskiego górnictwa wygląda zupełnie inaczej, jeśli popatrzymy na niego z szerszej (globalnej) perspektywy. Wiele wskazuje na to, że pani Kopaczowa  postanowiła skorzystać z okazji, jaką daje nagły spadek cen surowców (który jest efektem wojny ekonomicznej) i rozpocząć likwidację polskiego górnictwa. Geopolityczna rozgrywka (o której piszemy tutaj) stała się więc dla niej okazją do zintensyfikowania działań w myśl zasady, że największe bogactwo Polski jest największym problemem rządu.

1.

Ceny węgla są skorelowanz ceną ropy.  Analiza dr inż. ZbigniewaGrudzińskiegoprowadzi do jednoznacznych wniosków:"Pomimo tak dużych zmian na rynkach surowców energetycznych, korelacje cen węgla CIF ARA i ropy naftowej są wysokie. Wyznaczone równanie regresji pozwala – z pewnym przybliżeniem – oszacować cenę węgla energetycznego przy danym poziomie cen ropy naftowej".

Skoro jest dość oczywiste, że ceny surowców muszą pójść w górę – jak rozumieć nagłe działania, jeśli nie jako „korzystanie z okazji”?

2.

Działania rządu prowadzą do wielkich kosztów społecznych i są sprzeczne z wcześniej deklarowaną polityką gospodarczą. Mówi o tymdr Jerzym Markowski:Ten sam właściciel, ten sam rząd i ten sam minister gospodarki akceptowali program inwestycyjny, który był realizowany w kopalni Brzeszcze. Ten zakład, dostosowując się do rentowności, w ciągu 2-3 lat zmniejszył zatrudnienie o 40 proc., udostępnił zupełnie nowe pokłady, dokonał całkowitej modernizacji procesu wzbogacania i przeróbki węgla, wybudował stację odmetanowania. Jak już to wszystko, potężnym kosztem, jest gotowe, to zamyka się tę kopalnię.

Na pytanie o koszty społeczne, Jerzy Markowski odpowiada:To będzie katastrofa. 10 tys. miejsc pracy w górnictwie daje 40 tys. miejsc pracy w otoczeniu górnictwa. A w takich miastach jak Brzeszcze, Zabrze, Bytom to są ostatnie działające kopalnie.

Co może więc skłaniać premiera kraju do takich działań, jeśli nie bardziej  dla niej  priorytetowe (ale niestety  antyspołeczne) racje?

3.

Nie wytrzymują krytyki tłumaczenia, że polskie górnictwo jest trwale nierentowne i nie można mu pomóc. Kompania Węglowa staje się rentowna gdy ceny  przekroczą 12 zł za gigadżul.Obecnie oferowane ceny Kompanii Węglowej mieszczą się między 10,55 a 14 PLN/gigadżul. Inne kopalnie nie oferują tańszego węgla  (zob. aktualny cennik Bogdanki). Co prawda ceny giełdowe są niższe($65.22 = 236 zł/t dla węgla ARA), ale jeśli doliczyć koszty  transportuz pewnością nie wyjdzie taniej niżz polskich kopalni.

Można dokonać wymiany akcji kopalń z odbiorcami węgla (energetyka) - co pozwoli na zasilenie kopalń udziałem w dywidendzie.

Szokująco wysokie są koszty ogólnego zarządu i tutaj należałoby szukać oszczędności. Do kosztów tych wlicza się koszty przedsiębiorstwa, które nie są związane bezpośrednio z produkcją (na przykład utrzymanie biurowców, systemów informatycznych, czy wynagrodzenia zarządu). Koszty w wysokości 2mld stanowią ponad 20% obrotu! Analizując sprawozdania finansowe różnych dużych przedsiębiorstw, możemy stwierdzić, że w większości przypadków koszty te nie przekraczają 10% obrotów.

Nie jest też prawdą, że przepisy unijne zabraniają pomocy kopalniom. Istnieje wiele konkretnych sposobów na pomoc zgodną z unijnym prawem. Niektóre zupełnie oczywiste – jak proponowane przez prezesa Tarasa zdjęcie z kopalni obowiązku troski o górniczych emerytów (ekwiwalenty). Inne mniej oczywiste lub długoterminowe. Na przykład inwestycje w innowacje pozwalające na zwiększenie ilości uzyskiwanego węgla grubego, albo wdrożenie gazyfikacji węgla. Można było także pomóc Ukrainie, która importuje rosyjski węgiel po $80 dolarów za tonę.Nawet tej zakłamanej i pełnej hipokryzji junii trudno byłoby odmówić pomocy Ukrainie. Rząd mógłby kupić te 4mln ton od kopalń po cenach rynkowych i sprzedać Ukraińcom za pół ceny. Kosztowałoby to budżet pewnie z 200mln dolarów. Cóż to jest w zestawieniu z tymi 2mld zł jakie rząd chce przeznaczyć na likwidację kopalń?  Ale minister gospodarki ogłosił, że Ukraina chciałaby polski węgiel, ale za darmo. Ktoś tu jest albo idiotą, albo kłamcą. Bo trudno uwierzyć, że wolą kupować od Rosji po $80, niż nam zapłacić choćby $50.

4.

Bardzo wątpliwe jest także to, że chodzi jedynie o te 4 kopalnie,a później już rząd się od górnictwa odczepi. Z uporem godnym lepszej sprawy władze III RP od lat dążą do likwidacji polskiego górnictwa. Dokładnie opisał to św. pamięci Jerzy Malary w obszernym artykule „Restrukturyzacja czy likwidacja polskiego  przemysłu węglowego?”. Sekundują mu w tym „eksperci” i polskie media, dla których górnicy są drugą poza chłopami bolączką,zatruwającą  im życie  (przyjeżdżają brudasy do ich pięknej stolycy i palą opony!). Ostatnio jakiś szemrany ekspert ogłosił w prasie, że „Trzeba ułożyć plan likwidacji górnictwa w Polsce”. Mimo wszystko miejmy nadzieję, że górnicy nie mają gotowego planu likwidacji eksperta;-).

Podsumowanie

Jeśli za prawdziwy uznamy podany nasz opis ekonomicznej wojny, to jedynym problemem w ocenie działań Kopaczowej jest poznanie motywów. Bo może chodzić albo o głupotę, albo o zdradę. Ale to akurat polskiemu społeczeństwu najwyraźniej nie robi żadnej różnicy.

argumenty
O mnie argumenty

http://www.argumenty.net

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka