Artemida w komentarzu do poprzedniej notki zauważyła, że moje elipsy wyglądają jak gęsie jaja. Faktycznie, sam nawet na to wpadłem. Początkowo miałem elipsy okrąglejsze, ale zmieniłem stosunek osi na 1:1.618..., gdzie 1.618... =(1+Pierwiastek z 5)/2 – Złoty Podział, no i wyszły gęsie jaja. Nawet mi się spodobały. Ale nie każdemu się podobają i nie do wszystkiego się nadają.
Gdzieś około roku 1630 w Rzymie rozpoczął się proces Galileusza. Jednocześnie ówczesny Papież zlecił architektowi Berniniemu zbudowanie tego, co nazywa się Placem św. Piotra. Bernini był oryginalnym i utalentowanym architektem. Nie wiadomo skąd się dowiedział o elipsach, ale mu się spodobały. Mówi się, że dowiedział się od Hiszpanów. Jeszcze inni mówią, że dowiedział się z procesu Galileusza, bo tam pojawiło się nazwisko Keplera (sam Galileusz o żadnych elipsach nie chciał słyszeć - tylko okręgi!). Tak czy siak zaprojektował plac przed bazyliką w kształcie elipsy. Zachował się jeden z jego szkiców, który sugeruje jaką to filozofię miał Bernini w głowie projektując. Oto ten szkic:
Budował, budował, aż zbudował coś takiego:
W samym środku stoi przywieziony z Egiptu autentyczny (ma bodaj 3000 lat) obelisk, wysoki na 40 metrów. Nie wiem co ma symbolizować. Obeliski podobno symbolizują połączenie Ziemi z Niebem, ale, że obelisk jest egipski, może równie dobrze symbolizować egipskie źródła obowiązującej religii (Ozyrys etc.). Dalej mamy zaznaczone wyraźnie ogniska. Tak z pomiarów na ekranie komputera wynika mi, że stosunek osi elipsy u Berniniego wynosi ok 1/1.3525 – dlatego elipsa Berniniego nie wygląda jak gęsie jajo. Zresztą nie jest całkiem pewne, czy jest to elipsa czy owal. Patrząc z Bazyliki, z góry, wygląda to tak:
Ta prosta, szeroka aleja za elipsą, to juz nie dzieło Berniniego, ale Mussoliniego. Nazywa się Via Conciliazione. Och, ile domów musiał Mussolini wyburzyć, by zaspokoić swą manię wielkości.
Z lotu ptaka elipsa Berniniego wygląda tak:
Mamy w Rzymie także eliptyczne Koloseum:
gdzie ku uciesze widzów walczyli gladiatorzy:
A ja też w Rzymie byłem i Koloseum widziałem, ale jak widać z mojej fotki (patrzcie na linie samochodów), było to dawno temu:
Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki.
Katalog SEO Katalog Stron
map counter
Życie jest religią.
Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem.
Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone.
Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić.
Dla tych ludzi świat zgaśnie.
Staną się dokładnie tym co dali życiu.
Staną się jedynie snem w "przeszłości".
Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości"
Lista wszystkich wpisów
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura