Detektor fal grawitacyjnych
Detektor fal grawitacyjnych
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1161
BLOG

Fizyka Nieba

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

W początkach dwudziestego wieku panowało przekonanie o tym, że zdolności psychiczne są jakimś rodzajem komunikacji radiowej pomiędzy umysłami. Utwierdziła to przekonanie książka napisana przez Uptona Sinclaira p.t. Mental Radio. Upton Sincolair, jak podkreśla polska Wikipedia, był Amerykninem, miał sympatie socjalistyczne, był utopistą i wegeterianinem. Poza tym był znanym pisarzem.

Napisał trochę „dzieł”. Polska Wikipedia chętnie omija to co uznaje za niepotrzebne Polakom, co uznaje za zwykłe „zawracanie głowy”. Trzeba sięgnąć do angielskiej Wikipedii by się dowiedzieć, że

Aside from his political and social writings, Sinclair took an interest in occult phenomena and experimented with telepathy. His book Mental Radio (1930) included accounts of his wife Mary's telepathic experiences and ability.] William McDougall read the book and wrote an introduction to it, which led him to establish the parapsychology department at Duke University.

Poza pismami politycznymi i społecznymi Sinclair zainteresował się także zjawiskami okultystycznymi i eksperymentował z telepatią. Jego książka Mental Radio (1930) daje sprawozdanie z telepatycznych zdolności i doświadczeń jego żony Marii. William McDougall przeczytał książkę i napisał do niej wstęp, dzięki czemu powstał wydział parapsychologii w Duke University.

image

Ciekawa jest ta Wikipedia. Bo gdy zajrzymy do książki, stwierdzimy, że przedmowę do niej napisał niejaki Albert Einstein. Einstein pisał raczej ostrożnie. Oto moje tłumaczenie na kolanie tej przedmowy:

Przeczytałem książkę Uptona Sinclaira z wielkim zaciekawieniem i jestem przekonany, że zasługuje ona na prawdziwe zainteresowanie, i nie tylko laików ale także zawodowych psychologów. Rezultaty telepatycznych doświadczeń ostrożnie i bez ceregieli przedstawione w tej książce   „stand surely far beyond those which a nature investigator holds to be thinkable.” Co przetłumaczę jako: przedstawione są niezwykle rzetelnie. Z drugiej strony jest nie do pomyślenia gdy idzie o tak sumiennego obserwatora i pisarza jak Upton Sinclair, by celowo wprowadzał on w błąd swych czytelników. W jego sczerość i niezawodność nie można wątpić. Więc jeśli jakoś fakty tutaj opisane polegają nie na telepatii, ale na nieświadomym hipnotycznym wpływie jednej osoby na drugą, to również powinno zainteresować psychologów. W żadnym wypadku kręgi psychologiczne nie powinny przejść nad tą książką beztrosko. 

23 Maj, 1930 Albert Einstein 

Ostrożny był Einstein. W roku 1916 przewidział możliwość istnienia fal grawitacyjnych. W roku 1936 posłał do publikacji w czasopiśmie Physical Review wspólną pracę wraz z Nathanem Rosenem, p.t. „Czy fale grawitacyjne istnieją? Praca zawierała matematyczny dowód tego, że nie istnieją. W tymże roku Leopold Infeld przybył z Polski do Primceton, i zaraził się od Einsteina, dostał alergii do fal grawitacyjnych. Anonimowy recenzent (dziś wiemy, że był nim Robertson) wskazał na błąd w pracy Einsteina i Rosena. Einstein się na recenzenta pogniewał, i pogniewał się na czasopismo: jak śmiał główny redaktor pokazywać komuś pracę Einsteina przed jej drukiem? W dodatku recenzent nic nie rozumie! Wkrótce jednak Einstein zrozumiał, że z jego matematyką nie jest najlepiej. Zmienił konkluzję pracy i nawet podziękował Robertsonowi:

Howard Robertson – the Man who Proved Einstein Wrong“

… to my colleague Professor Robertson for his friendly assistance in the clarification of the original error.”

Albert Einstein, 1936

W roku 1953 Infeld wrócił do Polski wygnany z Kanady za lewicowe poglądy i kto wie za co jeszcze. Tu zaczął tworzyć polską grupę relatywistów (i nie tylko). Wychowankami Infelda byli Trautman i Plebański. Obaj przyczynili się bardzo aktywnie do ugruntowania matematyki i fizyki fal grawitacyjnych, choć było to wbrew gustom ich szefa. Plebański z Infeldem napisali do spółki, choć nie całkiem zgodnie, książkę „Motion i Relativity”. Plebański nie wytrzymal i wyemigrował do Meksyku. Można o tym wszystkim poczytać w książce Daniela Kenneficka „At the Speed of Thought. Einstein and the Quest for Gravitational Waves”, a także w pięknie napisanym przeglądzie „The Mathematics of Gravitational Waves”, gdzie Cżęść I, „How the Green Light Was Given for Gravitational Wave Search” napisali C. Denon Hill i Paweł Nurowski. Stamtąd to przytaczam uroczą fotografię trzech wybitnych specjalistów od nielokalnego falowania.

image

Jednak to nie Penrose i nie Trautman dostali nagrodę Nobla za fale grawitacyjne. Dostał ją Kip Thorne – Wspominałem o tym w poprzedniej notce. Kip Thorne ma otwartą głowę. Dopuszcza „anomalie grawitacyjne” i dodatkowe wymiary. Małe, duże i nieskończone. W tych dodatkowych wymiarach działa telepatia korzystająca z rozszerzonej grawitacji. W filmie Interstellar, w którym Thorne był konsultantem naukowym. Dowiadujemy się tam, że

01:42:19,365 --> 01:42:23,783

Równanie nie mogło pogodzić ze sobą teorii względności i mechaniki kwantowej. 

Czegoś brakowało

I w tym był problem. Jednak okazało się, że można uzyskać pomoc od nas samych w przyszłości. A to dzięki anomaliom grawitacyjnym i dodatkowemu wymiarowi. Można w ten sposób uratować ludzkość. To ważniejsze niż jakiś tam Nobel. To nie okult, jak by chciała tego Wikipedia. To anomalie, to fizyka nieba.

Zastanawiałem się nad tym co napisać w dzisiejszej notce. Myślałem o komunikacji „z sobą samym w przyszłości”. W tym czasie z mojego ukochanego odbiornika Denon DM40 (z wtyczki USB) płynęła Ave Maria Bacha – Gounoda.

Ave Maria, gratia plena, gratia plena, Maria, gratia plena, 

Ave, Ave! Dominus, dominus tecum, benedicta tu in mulieribus, et benedictus, et benedictus fructus ventris, ventris tui Jesus. Ave Maria!  

I gdy właśnie sobie pomyślałem o tym, że powinienem raz jeszcze przywołać Poltergeista i nas w przyszłości, z głośników rozległy się trzy bardzo głośne grzmoty. To zapewne były fale grawitacyjne z przyszłości. Ale nie takie sobie zwykłe łagodne falki, a fale uderzeniowe. To jest dopiero przyszłość fizyki. Fizyki nieba. Są już na ten temat prace. Na przykład „Ezra Ted Newman, „Heaven and its Properties” - Niebo i jego własności.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie