Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski
606
BLOG

Msza Trydencka a "prości ludzie"

Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski Rozmaitości Obserwuj notkę 2
Często ci, którzy nie rozumieją, czym jest Msza trydencka przytaczają wobec niej taki zarzut: że była ona niezrozumiała doa "prostych ludzi", że "babcie klepały Różaniec" etc. Nie wiem,co jest złego w wypowiadanu słów Pozdrowienia Anielskiego wówczas, gdy kontempluje się Tajemnice bolesne różańca św, ale jednak uczyniono z tego zarzut.
A przecież we Mszy „po łacinie” – Mszy trydenckiej – uczestniczyli wierni prości, niewykształceni, również młodzieńcy i dzieci, rycerze i żołnierze, którym język Imperium Romanum nie był dobrze znany. Mimo to uświęcali się oni, uczestnicząc w niej właśnie, otrzymywali łaski potrzebne do mężnego przeciwstawiania się złu, poświęceń, jakich choćby w Polsce, wymagało przetrwanie w niełatwych warunkach zaborów, okupacji, w mrokach stalinowskiej nocy. Nie była to Msza tylko dla ludzi wykształconych, uświęcała ona i dawała łaski „prostaczkom”. Czy nasze babcie i prababcie, które przekazywały żywą wiarę, które wychowywały kapłanów i żołnierzy, świętych ojców rodzin, nie czerpały jej z Mszy trydenckiej? Dowodem na to była choćby moja "cioteczna Babcia", prosta kobieta, która na Mszę do końca życia chodziła z Mszałem i chyba jakoś do końca nie zaabsorbowała reformy liturgii.Ale jakież ona miała rozumienie Eucharystii! pamiętam Jej opowieści i swoiste katechezy, gdy ja sam przygotowywałem się do I Komunii św (koniec lat 70). To były perełki teologiczne. Mogła je swym prostym, wiejskiej kobiety językiem wygłaszać, bo przez całe swe życie kontempowała Tajemnice wiary poprzez Mszę trydencką! I przez nią oddawała Bogu cześć.

 

arob@hot.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości