Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski
340
BLOG

Tania siła robocza? Polacy!

Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Zapowiedzi MEN o redukcji wykształcenia ogólnego na rzecz przygotowania zawodowego wcale mnie nie dziwią. W 1998 roku pisałem w Naszym Dzienniku: "Przeprowadzana reforma edukacji ma też i ten perspektywiczny cel, by wzrastające pokolenie wydziedziczyć z polskości, pozbawić je związku z cywilizacją chrześcijańską, wzbudzić pogardę wobec zarówno polskości jak dorobku dziedzictwa antycznej, później chrześcijańskiej Europy. Absolwenci szkół, kytóre powstaną po reformie mają mieć jedną zsadaniczą sprawność: poradzić sobie na rynkach pracy UE. Czyli stać się narzędziami w rękach systemu." Gdy moi koledzy i ja pisaliśmy podobne teksty, byliśmy oskarżani o pesymizm, brak entuzjazmu, defetyzm. Reformę przeprowadzał "prawicowy rząd", który z racji swej chadeckiej proweniencji miał wsparcie częsci hierarchii kościelnej, ze strony której również na nas - grupę młodych niezadowolonych skupionych w IEN (Instytut Edukacji Narodowej) - padały słowa o braku ewangelicznej ufności, za którą szły postulaty akceptacji tego, co MEN gotował, "w duchu chrześcijańskiej nadziei i zaufania" (cytat z listu jaki wówczas otrzymałem od jednego z Księży Biskupów). Dzis mamy, co mamy! Skrajne unarzędziowienie człowieka! Dlatego, że "pozyteczni idioci" zachowywali się tak, jak każdy system od nich oczekuje. Pozostaje wciąż żmudna praca u podstaw, samokształcenie w think thankach, poprzez domową edukację i bierny sprzeciw wobec bieżącej oferty kulturalno-edukacyjnej. To ostatnie zwłaszcza przychodzi szalenie łatwo!

arob@hot.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości