Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski
80
BLOG

PiS nie jest prawicą. PiS jest przeciw "ustrojowi komunistycznem

Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski Polityka Obserwuj notkę 9

Prowadziłem rozmowy a czasem toczyłem słowne bitwy ze zwolennikami PiSu, którzy przekonywali mnie, że PiS to prawica, w dodatku "jedyna dziś w Polsce". Gdy pytałem, na czym owa sławiona prawicowość PiSu polega, otrzymywałem niezmiennie odpowiedź, którą strescić można w twierdzeniu, że "PiS walczy z postkomunistycznm układem."

Mówili mi o zarówno ludzie ograniczający swe uczestniczenie w polityce do dyskusji w rodzinnym gronie i czynnym udziale w wyborach, jak też ci, którzy na temat polityki wypowiadają się publicznie, a w wyborach uczestniczą także biernie.

Zawsze mnie takie dictum wprowadzało w smutną zadumę nad powszechnie obecnym, zarówno pośród "ludu" jak i pośród jego potencjalnych wybańców, prostactwem umysłowym.

Proszę słowo "prostactwo" potraktować nie jako oceniające, wyłacznie jako deskryptywne.

Do proprium bycia prawicą w żaden sposób nie należy walka z "postkomunistycznym układem" i jego korupcjami. Nie należy też żadną miarą "walka o demokrację".

Prawica bowiem to porządek polityczny, który kształtował cywilizację, a najdoskonalszym jego przejawem był porzadek Christianitas. Wyraza się on czcią wobec hierarchicznego ładu władzy, szacunkiem wobec godnosci człowieka, poszanowaniem naturalnych wspólnot, takich jak rodzina i narody; także poszanowaniem własności. Nie jest to w zadnym razie porządek demokratyczny. Dopuszcza różne formy ustrojwe, za nalepszą i nabezpieczniejszą zarazem uważając jakąś postać jedynowładztwa, np. monarchię albo inną postać rządów autorytarnych.

Dla tak pojetej prawicykomunizm to nie układ kolesiów, ani forma ustrojowa, której przeciwstawia się demokrację, ale, parafrazując okrślenie św. Piusa X odniesione do modernizmu - suma wszystkich politycznych herezji.

Jarosław Kaczyński i jego żołnierze nie są rycerzami "Christianitas". Pojęcia własciwe dla prawicy są im obce. Dla nich prawicowość to walka z "totalitaryzmem" o "demokrację".

Tem prostacki dualizm ustrojowy - podziału na zły totalitaryzmi dobrą demokrację - nie ma nic wspólnego z cywilizacją chrześcijańską i prawicowością. Nie ma nic wspólnego z opisem rzeczywistości politycznej, który jest bliski każdemu prawicowcowi, jako starcia Ładu z nieporządkiem,Kontrrewolcji z Rewolucją.

PiSowcy nigdy nie mówili o hierarchicznm ładzie; czasem odwoływali się do "dziedzictwa Kościoła", ale jak bardzo wybiórczo to robili, niech świadczy choćby stosunek do konstyucyjnej gwarancji ochrony zycia: Jarosław Kaczyński jasno deklarował, że obecna ochrona życia jest wystarczająca. Tym samym zakmnął dyskusję, która mogła prowadzić do zmian, chroniących prawo do życia wszystkich bez wyjąku ludzi, także dzieci przed urodzeniem. Pogląd o wystraczalności wygłosił w Radio Maryja - słuchający go studenci i prowadzący audycję ojciec redemptorysta nie reagowali. Tymczasem w encyklice "Evangelium vitae" czytamy: Tak więc w przypadku prawa wewnętrznie niesprawiedliwego, jakim jest prawo dopuszczające przerywanie ciąży i eutanazję, nie wolno się nigdy do niego stosować „ani uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani też okazywać mu poparcia w głosowaniu”.

Zatem nawet w sprawie takoczywistej, jak prawna ochrona życia najsłabszych staje PiS po stronie sił nieporządku i Rewolucji. Doprawdy, żadna z PiSu prawica.

Uwiedli i oszukali tych,którzy sa podatni na zmatrycowanie medialne: PiS walczy z układem, PiS to jedyna prawica. Niedobrze to dla Polski.

Ale napięcie mędzy Rewolucją a Kontrrewolucją trwa.

 

 

arob@hot.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka