W czasie okupacji za zachowanie podobne do tego jakie miało miejsce w Wodzisławiu Śląskim kara mogłaby byc tylko jedna - Cywilny Sąd Specjalny i kula w łeb.
Celebrowanie urodzin Hitlera pod flagami ze swastyką i wznoszenie toastów za niemieckiego bandyte ( nie mówcie mi tylko że Hitler był Austriakiem ) i jednocześnie za Polskę, to parszywa prowokacja i powinna byc potraktowana z cała surowością polskiego prawa. Wierzyć mi się nie chce żeby to mogli byc Polacy. Tego typu zachowania, w kraju straszliwie skrzywdzonym podczas II Wojny Światowej, to zdrada pamięci tych, którzy przez Niemców zostali pomordowani i zdrada kraju znajdującego sie w stanie wojny . Wojny toczonej na frontach pamięci historycznej, która co rusz i wbrew faktom jest zakłamywana, w celu wybielenia norodu sprawców - Niemców i zrównania: kata z ofiara.
Nie ma w Polsce przyzwolenia na propagowanie ideologi nazistowskiej. Nie ma przyzwolenia na ekscesy w rodzaju tego z Wodzisławia Śląskiego. Prokuratora toczy sledztwo i to cieszy. Chcemy poznać jak najszybciej wszystkie okoliczności sprawy i czekamy na ukaranie winnych. Nie tylko tych, którzy swiętowali urodziny bandyty i wznosili podłe toasty, ale takze tych, co to nagrywali na kamery i nie zgłosili natychmiastowo do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Propagowanie zbrodniczych ideologii jest chyba przestepstwem w Polsce. Nie jest?
Dziennikarze TVN nie zawiadamiając prokuratury i emitując materiał wiele miesiecy po tym, kiedy wydarzenie miało miejsce, działali na szkode nie jakieś okreslonej opcji politycznej w kraju, która akurat znajduje sie w Polsce u władzy, ale działali na szkode Polski. Za to tez była kara podczas okupacji. Może nie kula w łeb, ale minimum, chłosta i obciecie włosów - " do pały".
* W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej - tak zatytułowne były czerwone plakaty informacyjne KWC informujące podczas okupacji o wykonanych wyrokach na zdrajcach i szkodliwych kolaborantach.
Komentarze