Pochowano Ich w kamiennej pięciokondygnacyjnej "przechowalni bagażu". Ta na lotnisku w Fortalezie też jest w kamieniu, tyle że ciemnym i ma mniej kondygnacji Teraz takie coś nazywa się to Panteonem. W starożytnym Rzymie i Grecji panteony wsznoszonu ku czci wszystkich bóstw pogańskich. Nowożytnym Panteonem za Komuny Paryskiej masoni okrzyknnęli dawny kościół St-e Geneviève, zamieniając go w grobowiec oświeconych braci, co to mieli być jako bogowie, ale nie dali rady. Dwukrotnie próbowano przywrócić sakralny charakter kościołowi wzniesionemu ku czci patronki Paryża. Niestety nadal jest ku czci oświeconych.
Czyżby kolejny chichot historii? Niezłomnym, wyklętym przez żydokomunę postawiono bałwochwalczy Panteon. A oni ginęli za Boga, honor i Ojczyznę. I zasłużyli na żołnierskie mogiły z kawałkiem własnej polskiej ziemi, co by im lekka była. Nad ich zbiorową partyzancką mogiłą nie góruje krzyż, ten partyzancki, brzozowy. Najwyraxniej odszedł w przeszłość wraz ze złamaną smoleńską brzozą. Jest Panteon, architektonicznie bliższy Berlińskiemu Pomnikowi Ofiar Holokaustu niż katolickiej nekropolii. I odmówiono im tej polskiej ziemi, w której obok leżą ich oprawcy.
Świeć Panie nad ich duszami.
Panteon Żołnieży Wyklętych na Powązkach - wnętrze
przechowalnia bagażu w Warszawie
przechowalnia bagażu w Foralezie
Panteon Żołnieży Wyklętych - widok z zewnątrz
Pomnik Ofiar Holokaustu w Berlinie
