Broń nowego typu niszczy potężne maszyny lotnicze tak, że z kilkudziesięciu ton zostaje 10 - 20%.
AGENTURA - broń starego typu - jest jednak równie skuteczna jak wiązka elektromagnetyczna.
W II RP skutecznie destabilizowała aż do tragicznego końca.
W III RP skutecznie przeniknęła we wszystkie już chyba organa i dziedziny państwa. Uczelnie, banki, firmy, ambasady, rząd, ministerstwa, sądy, wojsko, partie, media...
Zostało jeszcze z 10 - 20% niepodległej przestrzeni. Utrzymywana jest przez ludzi rozproszonych w aparacie państwowym, którzy w oficjalnych decyzjach swoich instytucji nie mają już istotnego udziału i rychło zresztą zostaną z nich usunięci.
Została też jako niepodległa przestrzeń opozycja polityczna - PiS. Jak ostateczną i skuteczną walkę podjęto przeciw PiS - właśnie się dowiedzieliśmy.
Ocalało również jeszcze prawo sytuujące nas w grupie państw tak zwanych demokratycznych, przewidujące dla narodu możliwość wyłaniania własnych przedstawicieli z pomocą kartki wyborczej. Ze względu na istnienie tego koniecznego wciąż gorsetu prawnego - jedyna partia opozycyjna będzie mogła podjąć realną walkę.
Lecz "Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę." jak powiedział Roman Zambrowski w 1947r.
Zabezpieczanie się przez NICH przed możliwością wydarcia władzy tą kartką wyborczą musi być wielostronne. Np. jakieś zmiany w ordynacji wyborczej. Albo - i przede wszystkim - starannie dobrany skład komisji wyborczych, odpowiedni program komputerowy do zliczania głosów, przygotowane wcześniej papiery (protokoły, karty do głosowania), przewożenie kilkuetapowe tych papierów do centrum, czyli PKWN, niedopuszczanie niezależnych mężów zaufania itp. Prawdopodobne może być korzystanie także z przemocy fizycznej i różnorakich prowokacji wywołujących burdy i awantury, ale kto wie - może coś jeszcze innego.
W parze z takimi praktycznymi zabezpieczeniami musi iść i idzie - symulowanie autentycznego poparcia dla rządzących.
Praca nad tym zadaniem trwa nieprzerwanie od wielu lat. Działania AGENTUR na polu kształtowania opinii, postaw, zachowań są nam dobrze znane. Na ogół potrafimy je rozpoznać i zdezawuować jako kłamstwa i manipulacje.
Nie potrafimy jednak jednej rzeczy: ocenić jak bardzo społeczeństwo jako ogół naprawdę im ulega. Zdarzył się właśnie tragiczny moment kiedy mogliśmy się "policzyć". Kiedy setki tysięcy ludzi, a może miliony jawnie opłakiwało ofiary katastrofy i składało im hołd.
Ale w kontrze otrzymujemy też inne komunikaty. Jakiś znajomy w pracy, ktoś w kolejce w przychodni, w tramwaju zaczyna rozmowę. Wali między oczy. Internet też trzęsie się od nienawiści.
Myślimy przejęci - gdzie ci Polacy! Ten ciemny lud wszystko kupi! Polska nie ma szans.
Lecz uwaga: tak właśnie zostaje zrealizowane podstawowe zadanie agentury. Uwierzyliśmy bowiem w istnienie ciemnego luda. Wierzymy, że da on zwycięstwo wyborcze IM.
Przypomnijmy sobie jednak, że przed II wojną siatki agentów oplątywały wszystkie środowiska, także robotnicze. Że inspirowały, prowokowały, dezinformowały zwyczajnych ludzi. Przypomnijmy sobie, że za peerelu działały Ochotnicze Rezerwy Milicji Obywatelskiej a ich struktury sięgały do każdego środowiska zawodowego, na każdą wieś.
Agentury hulają nie tylko po ministerstwach, ambasadach, redakcjach i salonach Warszawy. A kasy na rzesze agentów się nie żałuje. Przecież taka wojna i tak jest tańsza od konwencjonalnej, przypuszczam.
Nie wierzcie w ciemnego luda. Wiedzcie, że to tylko dobra robota agentów.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka